Nie zawsze macho

Być prawdziwym mężczyzną to znaczy być łagodnym subtelnym i kochającym.

Napisanie listu od ojca do samego siebie to jedno z wielu trudnych zadań, z którym mierzyli się uczestnicy "Sesji o prawdziwej męskości", która odbywa się w Krynicy Morskiej 1 i 2 marca.

- W tym liście możemy napisać słowa, za które jesteśmy wdzięczni naszym ojcom albo też takie, które chcielibyśmy od nich usłyszeć jako pięcioletni, sześcioletni chłopak. Albo może też takie, których nie usłyszeliśmy do dziś, a na które bardzo czekamy - wyjaśnia Wojciech z Mężczyzn Boga, którzy zorganizowali sesję.

- Jest to już nasze kolejne spotkanie z serii, podczas którego poznajemy, czym jest prawdziwa męskość pochodząca od Boga Ojca - mówi ks. Grzegorz Puchalski, który sprawuje duchową opiekę nad spotkaniem. - W czasie zajęć skupiamy się na osobach naszych własnych ojców, ponieważ oni tak jak nikt wpływają na to, jak wygląda nasza tożsamość - wskazuje kapłan.

W czasie sesji jej uczestnicy poznają też cechy prawdziwego mężczyzny. - Bycie mężczyzną wcale nie oznacza posiadania tylko i wyłącznie cech uważanych za męskie - wskazuje Wojciech. - Są przecież takie sytuacje i zdarzenia, gdzie możemy, a nawet musimy być łagodni, subtelni, kochający. Te cechy są przecież także w naszych wnętrzach, a są dobre, bo są nam dane od Pana Boga - podkreśla.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..