Wszyscy jesteśmy żołnierzami

Z okazji Dnia Kobiet chcieliśmy naszym Czytelnikom zaprezentować sylwetki wyjątkowych pań.

Stare powiedzenie mówi: "za mundurem panny sznurem". Ale co wtedy, kiedy to panny coraz chętniej same zakładają mundury? Z okazji Dnia Kobiet chcieliśmy naszym czytelnikom zaprezentować sylwetki wyjątkowych kobiet.

- Od zawsze chciałam mieć poczucie, że biorę udział w obronie naszej ojczyzny, a co za tym idzie, w obronie naszych bliskich i rodzin - tłumaczy swoją decyzję o wstąpieniu do Wojsk Obrony Terytorialnej szer. Dominika Szraga. - To nie był wymysł chwili, spowodowany tym, że mi się mundur podoba, ale dobrze przemyślana decyzja. Taka potrzeba tliła się we mnie od zawsze. Myślę, że każdy, kto kiedyś czuł, że chce służyć w wojsku wie o czym mówię - dodaje.

Zamiłowanie do służby czasem potrzebuje czasu, aby się rozwinąć. - Na początku, kiedy decydowałam o wstąpieniu do wojska, patrzyłam na to przede wszystkim pod kątem praktycznym - mówi st. chor. Olga Piskozub-Kwas. - Patrzyłam na to jak na stabilne zatrudnienie, coś, co da mi dobry start w życiu. A po jakimś czasie przyszła refleksja, że teraz już nie wyobrażam sobie życia bez munduru - który, jak wyjaśnia, nosi już w sumie 12 lat.

Coraz więcej osób wstępujących do WOT to właśnie panie. - Niemal co piąty ochotnik to dziewczyna. To naprawdę sporo. A kiedy w ostatni Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych wystawialiśmy wartę honorową, to w jej szeregach było aż dwie trzecie pań - mówi ppor. Dariusz Wysocki, oficer wychowawczy. Także kadra zawodowa 71. Batalionu Lekkiej Piechoty w dość sporej części kobiety. - Panie stanowią ponad 20 proc. naszego składu - wylicza szybko dowódca batalionu ppłk Marcin Łyskanowski.

Szeregowa Dominika pełni w jednostce funkcję kancelisty - ratownika. - Ale oznacza to, że głównie siedzę za kierownicą Jelcza lub Stara, w zależności od zapotrzebowania - śmieje się. - To jeden z lepszych kierowców ciężarówki w naszym batalionie - mówi ppor. Wysocki. - Ona jest w tym naprawdę dobra - dodaje st. chorąży. - A ja to po prostu lubię - mówi skromnie Dominika.

Kobiet nie zraża to, że wstępując do wojska nie mogą liczyć na specjalne traktowanie. - Wszyscy jesteśmy żołnierzami - mówi krótko dowódca. - Nikt nie szyje dla nas specjalnych wyprofilowanych mundurów, nie przygotowuje innego uzbrojenia, nie traktuje z pobłażaniem - wylicza st. chor. Olga. - Ale tak właśnie musi wyglądać wojsko - dodaje z przekonaniem. - W wojsku jest prawdziwe równouprawnienie - śmieją się panie.

A czy panie mogą liczyć na specjalne traktowanie choćby 8 marca? - Zdecydowanie. W Dniu Kobiet będzie coś specjalnego przygotowanego dla naszych pań. Ale,że jest to pierwsze takie święto w naszym batalionie, to nie możemy zdradzać szczegółów - mówią tajemniczo oficerowie.

Całość artykułu w "Gościu Elbląskim" na 17 marca.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..