Gdy w Wielkim Poście zabraknie postu... Rozważania w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu przy relikwiach Krzyża Świętego w parafii św. Jerzego w Elblągu.
W pierwszą niedzielę Wielkiego Postu parafia św. Jerzego w Elblągu gościła relikwie Krzyża Świętego.
- Nieprzypadkowo wchodziliśmy z relikwiami przy dźwięku kołatek. Wchodziliśmy tak, aby pokutować, aby żałować za grzechy. Śpiewaliśmy dziś Litanię do Wszystkich Świętych, bo niebo jest naszą ojczyzną - mówił ks. Andrzej Kilanowski w homilii.
Oprawa ta miała pomóc wiernym wejść w rytm Wielkiego Postu. Zachęcić do udziału w nabożeństwie Drogi Krzyżowej, śpiewu Gorzkich Żali, uczestnictwa w rekolekcjach.
- Wielki Post bez postu, bez wyrzeczeń, to jest jakaś atrapa - tłumaczył ksiądz proboszcz.
Po zakończeniu Mszy św. każdy otrzymał obrazek z symbolicznym gwoździem z krzyża Pana Jezusa i fragmentem z Pisma Świętego: "Lecz On był przebity za nasze grzechy..." (Iz 53,5).
Z drugiej strony wydrukowany został początek zdania i miejsce na jego uzupełnienie: "Moja największa wada to...".
- To ma być jedna wada. Może to być ta najważniejsza - trudna, a może ta prostsza, którą pokonam. Robiąc codziennie wieczorem krótki rachunek sumienia, będę walczyć z tą wadą - tłumaczył ks. Kilanowski.