Dla słuchaczy to po prostu „Coś pięknego”, a dla małej Kai – szansa na lepsze życie.
Krystian „Kris” Czaja i Wojciech „Kolas” Kolasiński znają się od lat. Na swoim koncie mają wiele wspólnych nagrań. Kilka tygodni temu do tej listy dopisali płytę „Coś pięknego”.
Jest to solowy krążek Krystiana, którego nagranie zaproponował mu Wojtek, producent. Kilka lat temu u Kai, jego córki, zdiagnozowano cukrzycę typu I. Rodzice dziewczynki oraz ci, którym nie jest obojętny jej los, rozpoczęli zbiórkę pieniędzy na kupno pompy insulinowej. – Liczymy na to, że dochód z tej płyty w tym pomoże. To ułatwi Kai życie – mówi Krystian.
Płyta „Coś pięknego” z pewnością ucieszy miłośników reggae. Podobnie jak większość wcześniejszych muzycznych projektów Krystiana i jego znajomych i ona utrzymana jest w klimacie charakterystycznych jamajskich dźwięków.
Muzykę na płycie „Coś pięknego” skomponował Lion Riddims, a autorem tekstów jest Krystian. Inspiracją do ich powstania było po prostu życie. – Bywają takie chwile, kiedy tekst zaczyna układać się w głowie. Dzieje się tak pod wpływem muzyki, którą właśnie usłyszałem, doświadczeń… To jest moment, który trzeba wykorzystać. Piosenki powstają, kiedy ćwiczę grę na gitarze, pianinie. Jestem kreatywny, nie lubię odtwarzać, wolę pisać własne utwory – opowiada Krystian.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się