Nowy numer 38/2023 Archiwum

To był smutny odpust

Wieża kościelna spłonęła w dzień największego parafialnego święta. Wierni pospieszyli na ratunek swojej świątyni.

Miał to być radosny dzień. Parafianie we Frednowach cieszyli się na uroczystości odpustowe, planowali uroczystą Mszę św. oraz wspólne biesiadowanie po jej zakończeniu. Odpustowy poranek przyniósł zgoła odmienny scenariusz. 16 czerwca, w uroczystość Trójcy Przenajświętszej, około godziny 5 nad ranem w wyniku uderzenia pioruna zapaliła się wieża kościoła pod wezwaniem... Trójcy Przenajświętszej. Wybudzeni ze snu mieszkańcy udali się pod świątynię. Kiedy dotarli na miejsce, a zaraz po nich pojawiła się straż pożarna, z budynku wydobywały się już płomienie. Ogień rozprzestrzeniał się błyskawicznie, objął wieżę i iglicę kościoła. Drewniane zwieńczenie kościelnej wieży po chwili runęło na dach, częściowo go uszkadzając.

– Udało się szybko i sprawnie zlokalizować i stłumić ogień, który opanował wieżę. Pożar nie przeniósł się na pozostałą część kościoła. Zniszczona została tylko konstrukcja drewniana wieży – tak tego poranka relacjonował przebieg akcji gaśniczej kpt. Krzysztof Rutkowski z komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Iławie. Wierni, którzy przybyli pod kościół jeszcze przed strażakami, błyskawicznie pospieszyli na ratunek. Bez chwili namysłu zaczęli wynosić z wnętrza świątyni najcenniejszy dobytek. Jak oceniają przedstawiciele straży, była to bardzo dobra decyzja. Sprawne działanie parafian zadecydowało o tym, że pożar nie spowodował większych strat materialnych. Oczywiście trzeba będzie odbudować wieżę i wyremontować dach. Odpustowa Msza św. odbyła się zgodnie z planem.

Ksiądz proboszcz Maciej Pacynko odprawił ją jednak w warunkach polowych, nie w kościele. Występy i pozostałe atrakcje odwołano. Nikt z parafian nie był w nastroju do zabawy. Wcześniej planowano, że zebrana podczas odpustu kolekta zostanie przeznaczona na budowę szkoły we Frednowach. Tymczasem najprawdopodobniej zostanie przeznaczona na odbudowę kościelnej wieży. O pożarze poinformowały media lokalne i ogólnopolskie. Wiadomość dotarła do władz samorządowych, które obiecały wsparcie.

– Był u nas wojewoda, był starosta oraz wójt. Będę się również starał o pomoc u władz kościelnych, a także u konserwatora zabytków – dodaje ks. Pacynko. Jak przyznaje proboszcz, frednowska parafia jest zbyt biedna, aby sama dała sobie radę ze sfinansowaniem odbudowy wieży i remontu dachu, więc każde wsparcie będzie nieocenione. Mimo że kapłan nie prosił o taką pomoc, zorganizowana została także zbiórka pieniędzy w internecie. Proboszcz dowiedział się o niej od parafian, bo aktualnie nie ma dostępu do sieci. Słowa wsparcia dla poszkodowanej parafii przekazał także biskup elbląski Jacek Jezierski. „Drodzy Siostry i Bracia. Podobnie jak Wy, wiadomość o pożarze kościoła przyjmuję z wielkim bólem. Jest to dla nas wszystkich trudne doświadczenie, a jednocześnie wyzwanie do podjęcia trudu cierpliwej i starannej odbudowy. Będziemy wspierali Księdza Proboszcza i parafię w pracy przywracania tej pięknej świątyni do jej pierwotnego stanu” – napisał w liście do wiernych pasterz diecezji elbląskiej.

Kościół we Frednowach, miejscowości leżącej w gminie Iława, powstał w XVIII wieku i znajduje się na liście zabytków. Sama wieża, która spłonęła niedzielnego poranka, została wzniesiona w 1928 roku. W nocy z 15 na 16 czerwca przez województwo warmińsko-mazurskie przechodziły gwałtowne burze. Odnotowano liczne straty spowodowane wiatrem, ulewnymi deszczami czy właśnie uderzeniami piorunów. Straż pożarna interweniowała w naszym regionie tej nocy ponad 200 razy.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast