Aby jeszcze bardziej zintegrować się ze sobą i lepiej przygotować się do nocnej wędrówki z Ożarowa Mazowieckiego do Niepokalanowa, w Elblągu spotkali się uczestnicy Drogi Odważnych z naszego regionu.
Tegoroczne spotkanie w Ożarowie Mazowieckim oraz późniejsza pielgrzymka, czyli tzw. Droga na maxa, w tym roku odbywają się pod hasłem: „Mąż i ojciec na maxa”. Jak uważają organizatorzy, mężczyźni często są nieobecni w swoich małżeństwach i bywa, że nie stanowią wsparcia dla żon. – Z drugiej strony mamy też być silnymi Bogiem ojcami – nie tylko biologicznymi. Stąd taka, a nie inna tematyka – wyjaśnia Mariusz Marcinkowski, lider Drogi Odważnych.
Spotkanie przygotowujące do tego wydarzenia odbyło się z udziałem całych rodzin mężczyzn należących do grupy. – Chcemy, aby nasze żony i dzieci poznały innych braci ze wspólnoty i poczuły się tak dobrze, jak my się w niej czujemy – mówi Adam Batko, lider w regionie Elbląga i okolic. Jak uważa Tomasz Sztychmiler, jeden z Odważnych, dzięki takim spotkaniom jak to – z całymi rodzinami – do tej męskiej wspólnoty wnoszone są rodzinność i bliskość.
– A przy tym nasze żony mogą zobaczyć, co nas porusza, czym my żyjemy – wtrąca Adam. – Żony znają nas doskonale, ale dzięki temu mogą poznać nas jeszcze lepiej – podsumowuje Tomasz. Każdy, kto chciałby dowiedzieć się, jak zostać „mężem i ojcem na maxa”, może jeszcze zapisać się na spotkanie w Ożarowie Mazowieckim do 15 lipca.Szczegóły na: droganamaxa.pl.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się