Piesi i zmotoryzowani pielgrzymi przybyli dziś do Lubieszewa na odpust w sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej.
Piesi pielgrzymi z Nowego Dworu Gdańskiego, Nowego Stawu, Nowej Cerkwi i Marynowych, a także pątnicy przybyli na rowerach czy samochodami oraz miejscowi wierni wzięli udział w dzisiejszych uroczystościach odpustowych w Lubieszewie. Mszy św. w sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej przewodniczył ks. Piotr Łatacz, kustosz sanktuarium św. Wojciecha w Świętym Gaju.
- Tak, jak do świętego Jana pod krzyżem, tak do każdego z nas Chrystus dziś mówi: "Synu, oto Matka twoja". A my, jak święty Jan, bierzemy Ją do siebie i ufni w Jej macierzyńskie wstawiennictwo co roku gromadzimy się w tej świątyni - mówił w homilii ks. Łatacz.
Podkreślał, że pątnicy przychodzą do tego miejsca, aby dziękować Matce Bożej z Góry Karmel za wszystkie otrzymane łaski. - I przybywamy, bo wierzymy, że Ona uwolni nas od wszelkich niebezpieczeństw wobec naszej duszy i ciała oraz od wszelkiego lęku i trwogi - zaznaczył kapłan.
W homilii przypomniał także historię szkaplerza świętego, który z dumą noszą pielgrzymi przybyli do Lubieszewa. Ksiądz Piotr przytaczał im słowa papieża Piusa XII na ten temat. - "Nie chodzi tu bowiem o rzecz małej wagi, lecz o zdobycie wiecznego zbawienia, według obietnicy podanej przez Najświętszą Maryję Pannę" - cytował słowa Ojca Świętego.
W czasie dzisiejszych uroczystości można było także po raz pierwszy wpisać się do sanktuaryjnej księgi, w której pątnicy umieszczali swoje świadectwa łask otrzymanych za wstawiennictwem Matki Bożej Lubieszewskiej.