Wystarczy odrobina wyobraźni i barwne opisy, aby przenieść się 150 lat wstecz...
Jeśli pragniesz przenieść się do XIX-wiecznego Elbląga, nie musisz konstruować wehikułu czasu. Wystarczy, że wybierzesz się na „Lemoniadę u sióstr Horn”. To cykl spotkań, które odbywają się w co drugi wtorek wakacji w elbląskim Muzeum Archeologiczno-Historycznym. Podczas takiej wizyty można zapoznać się ze wspomnieniami Margarete Wernick z domu Horn.
Odwiedzający muzeum mają szansę wysłuchać spisanych przez nią historii. Margarete jako dziecko mieszkała w Domu pod Wielbłądem – jednej z najbardziej charakterystycznych elbląskich kamienic. – W czasie naszych spotkań wędrujemy do Elbląga końca XIX w., gdzie lata bywały równie upalne jak dziś. Na przedprożach kamienic kwitły na różowo oleandry, które wypełniały zatęchłe nieraz ulice oszałamiającym zapachem, a błękit nieba nad dachami przypominał śródziemnomorski lazur – cytowała wspomnienia Margaret Joanna Szkolnicka z muzeum. Podczas spotkania, które odbyło się 7 lipca, na przybyłych do MAH czekała jednak nie tylko lemoniada – były także pierniki.
Dlaczego te słodkości pojawiały się na stole? – Otóż dlatego, że bohaterka naszego spotkania była wielką miłośniczką tych wypieków. Jak czytamy w jej wspomnieniach, potrafiła wraz z siostrami wszystkie „wyżebrane” od rodziców pieniądze przeznaczyć właśnie na pierniki. Z wielką ochotą wędrowała na jarmark, gdzie całą gotówkę wymieniała na korzenno-miodowe pyszności – opowiadała J. Szkolnicka. Obraz głównej bohaterki, wyłaniający się ze wspomnień, znacząco odbiega od utartego wizerunku panienki z dobrego XIX-wiecznego domu, a za taki z całą pewnością uchodził Dom pod Wielbłądem
– Margaret była bardzo rozbrykana, uczennicą była średnią, nawet lekcje gry na pianinie nie przyniosły sukcesu – wymienia pani Joanna. Jedynie wielkie zamiłowanie do literatury miało wymierny skutek. Fakt, że Margeret lubiła tak bardzo pisać, sprawia, że dziś możemy czytać tak barwnie opisane historie z Elbląga z przełomu wieków. Muzeum zaprasza na kolejne spotkania z siostrami Horn przy lemoniadzie, które odbędą się 23 lipca, 6 i 20 sierpnia oraz 3 września o godz. 17. W ich trakcie poznamy jeszcze bliżej mieszkanki Domu pod Wielbłądem, dowiemy się też, czym groziły zakochanym parkom spotkania tête-à-tête przy fontannie w ogrodzie Kasyna (dzisiejszy Park Planty) oraz co wspólnego ma dzwon z... praniem. Będzie można także... bawić się lalkami. W przypadku upałów warto pamiętać o ochronie przeciwsłonecznej – zgodnie z duchem epoki mile widziane będą kapelusze i parasolki. Organizatorzy zachęcają do przyniesienia koców. Zgodnie z nazwą spotkania napoje chłodzące będą za każdym razem zapewnione.