Już za kilka godzin pierwsze grupy XXVII Elbląskiej Pielgrzymki Pieszej wyruszą w kierunku Jasnej Góry.
A to oznacza, że dla wielu pielgrzymów sobota była dniem ostatnich przygotowań: pakowania bagażu i odbierania kart pielgrzyma. Wieczorem zaś po raz pierwszy w tym roku mieli oni szansę uczestniczyć w pielgrzymkowym Apelu Jasnogórskim.
Dla wielu pątników tegoroczna, XXVII EPP będzie kolejną w ich życiu. Dla Czarka, który wędruje z Katedrą Elbląg, będzie to już 6. pielgrzymka. Po raz pierwszy poszedł z ciekawości, a zachęcił go do tego starszy brat, który już pielgrzymował.
- W pielgrzymce jest coś takiego, co trudno nazwać. Każdego roku, właśnie 11 sierpnia, chcę być na Jasnej Górze, przed obliczem Matki Bożej. W ubiegłych latach, pielgrzymując, najczęściej Pana Boga, Matkę Bożą o coś prosiłem, a w tym roku idę z dziękczynieniem za to wszystko, co się wydarzyło przez 23 lata mojego życia. Za to, co było dobre i złe. To jest moja najważniejsza intencja - mówi Czarek.