O tym jakie możliwości ma dziś duszpasterstwo więzienne rozmawiali uczestnicy spotkania w elbląskim Wyższym Seminarium Duchownym.
Czy głoszenie Ewangelii więźniom jest potrzebne i jak ma wpływ na ich resocjalizację? - zastanawiali się uczestnicy spotkania pn. "Duszpasterstwo w jednostkach penitencjarnych - możliwości i perspektywy rozwoju". Debata poświęcona tej tematyce odbyła się dziś w Wyższym Seminarium Duchownym w Elblągu, a jej współorganizatorem był elbląski Areszt Śledczy.
- Czy podopiecznym zakładów odosobnienia jest bardziej potrzeba dobra nowina czy dobra ustawa? - pytał zgromadzonych o. Jan Dezyderiusz Pol, z w biura Naczelnego Kapelana Więziennictwa. Jak podkreślał nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. - Nie można stwierdzić, która z tych rzeczywistości jest dla więźniów lepsza ponieważ obie funkcjonują w systemie więziennictwa i obie muszą się z tamtejszą rzeczywistością mierzyć - dodawał.
Jak wskazywał oznacza to, że obie służą do tego, aby człowieka naprawiać. - Religia i resocjalizacja - występuje tu wiele szans, ale też wiele barier. Jeśli więc naszym wspólnym celem jest owo naprawienie człowieka to nie należy religijności w procesie resocjalizacji pomijać - dodawał.
Uczestnicy debaty rozważali także czy kapelan posługujący w więzieniu może być prorokiem, zastanawiali się nad katolicką perspektywą kary i jej stosowania. Mieli również okazję zapoznać się z problematyką duszpasterstwa więziennego jako gwarancji wolności sumienia i religii więźniów czy też wysłuchać wykładu poświęconego roli psychologa w procesie resocjalizacji i inicjowaniu zmian osobowych.
Całość artykułu w Gościu Elbląskim na 3 listopada.