Elbląscy studenci zaprosili dziś na Mikołajkowy Lunch, z którego dochód wspomógł podopieczną hospicjum.
Elbląscy studenci znaleźli sposób na poradzenie sobie z zimowym przygnębieniem. Wystarczyło wpaść na zorganizowany dziś przez żaków z Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej "Mikołajkowy Lunch". Podczas tej inicjatywy można było nie tylko zjeść ciepłe śniadanie i napić się świeżo parzonej kawy, ale także wesprzeć potrzebującą osobę. Wszystkie zebrane podczas posiłku pieniądze zostały przekazane dla Sandry, podopiecznej elbląskiego hospicjum.
"Mam na imię Sandra i za rok pewnie będę maturzystką" - tak przedstawia się ta młoda, sympatyczna dziewczyna. Sandra urodziła się z przepukliną oponowo-rdzeniową, wodogłowiem, niedowładem kończyn i zespołem Arnolda-Chariego.
Jest uczennicą IV LO, jednak, ze względu na choroby, to nie ona chodzi do szkoły, a nauczyciele przychodzą do jej domu i realizują program szkoły średniej.
Zabrane dziś w czasie "Mikołajkowego Lanchu" fundusze zostaną przekazane mamie i siostrze Sandry, które przy wsparciu zespołu hospicyjnego, opiekują się dziewczyną. Bliscy Sandry nie są w stanie opłacać wszystkich rachunków związanych z jej potrzebami i każde wsparcie jest dla nich bezcenne.