Pielgrzymowali do Matki Bożej, by zawierzyć Jej trudy związane z przygotowaniem do egzaminu dojrzałości i prosić o łaskę, by umieli mądrze budować Polskę.
W tym roku do Matki Bożej z diecezji elbląskiej pielgrzymowało ponad 400 maturzystów. Przed obliczem Pani Jasnogórskiej modlili się w nocy z 28 na 29 lutego. Czuwanie maturzystów rozpoczęło się Apelem Jasnogórskim.
– Młodzi posiadają już uprawnienia w wielu dziedzinach, ale przecież będą również przejmować i podejmować poważne obowiązki. Młodzi stają się niezależni, samodzielni, w pełni wolni. Jednak dotyka ich równocześnie najczęściej niepisane zobowiązanie do odpowiedzialności – niepisane, ale zakodowane w ich sumieniu. Młodzi pójdą za głosem swojego serca; ważne, aby było to serce szlachetne i mądre – powiedział bp Jacek Jezierski. W imieniu maturzystów fragment apelowego rozważania przygotowali Maria i Bartosz.
– Przychodzimy pobyć z Tobą w tym wymagającym czasie przygotowań do matury. Dziękujemy za Twoją obecność, za wstawiennictwo u Twojego Syna Jezusa Chrystusa i miłość, jaką nas darzysz. Maryjo, zawierzamy siebie i naszą ojczyznę. Wyproś u swego Syna łaskę, abyśmy mądrze budowali Polskę – mówił Bartosz.
– Ty nigdy nas nie opuściłaś i nigdy nas nie opuścisz. Od naszych najmłodszych lat zawsze jesteś z nami. Dawałaś i dajesz miłość tak wielką, że nie da się jej opisać słowami. Byłaś przy każdym naszym upadku i pomagałaś wstać. Ocierałaś każdą łzę, której nie miał już kto otrzeć. Dawałaś nadzieję, która powoli w nas umierała. Dziś stajemy przed Tobą jak Twoje bezbronne dzieci, niemające nic oprócz bagażu doświadczeń zbieranego od przeszło 18 lat, prosząc o wsparcie w jednym z najważniejszych egzaminów naszego świadomego życia – kontynuowała Maria. Młodzi zawierzyli Maryi trudy związane z przygotowaniami do egzaminów, a także swoich nauczycieli.
– Bądź naszą motywacją. Prowadź nas drogą, na której lenistwo i zniechęcenie nie mają racji bytu. Uspokajaj, gdy stres przejmuje nad nami kontrolę. Dodawaj pewności siebie, kiedy jej braknie. Mamo, nie chcemy poprzestać na maturze. Chcemy Ci zawierzać całe dorosłe życie. Każdą decyzję, którą będziemy musieli podjąć, każdą przeszkodę, którą będziemy musieli pokonać. Bądź naszym kierunkowskazem, kiedy zło zechce stanąć nam na drodze. Nieustannie chroń nas i umacniaj, bo jesteśmy zbyt słabi, aby radzić sobie bez Ciebie – prosiła Maria.
Czuwanie dla większości osób było wielkim przeżyciem, czasem modlitwy i doświadczenia Bożej miłości. – Pan Bóg po raz kolejny pokazał mi, jak bardzo mnie kocha. Mówił do mnie przez drugiego człowieka, w czasie konferencji i świadectw. Na nowo pokazał mi, że zawsze, choćbym nie wiem w jakiej ciemności była, mogę wrócić do światłości, bo On na mnie czeka – mówiła Dominika.