"Dowiedzieliśmy się, że wraz z księdzem proboszczem pragniecie pomóc naszej misji budując tutaj studnię. To bardzo duża pomoc" - napisał o. Dariusz Marut CSSp do wiernych z parafii bł. Michała Kozala w Ryjewie.
Ojciec Dariusz Marut, misjonarz ze Zgromadzenia Ducha Świętego, od 12 lat pracuje na Misji Katolickiej w Mampikony na Madagaskarze.
Jest to najuboższy regionie na wyspie. Do parafii należy 40 wiosek, a w największych mieszka nawet 3000 osób. Do części można dostać się tylko pieszo, bo nie ma żadnej drogi, ponadto są rzeki, które trzeba pokonywać wpław lub korzystając z pirogi. By dotrzeć do najdalej położonej wioski musi pokonać ok. 80 km.
Misjonarze, którzy docierają na Madagaskar robią wiele rzeczy. Priorytetowa jest walka z głodem, chorobami oraz edukacja dzieci. „W taki sposób pragniemy pomóc w rozwoju tego regionu” - napisał o. Dariusz Marut CSSp do wiernych z parafii bł. Michała Kozala w Ryjewie.
„Od kwietnia do grudnia nie pada tutaj deszcz i jest pora sucha. Temperatura wzrasta wtedy nawet do 420 C, a będzie robić się jeszcze cieplej. To powoduje, że życie staje się bardzo trudne, a wielu mieszkańców cierpi z powodu braku wody. W połowie grudnia zaczyna się pora deszczowa i ulewne deszcze, które trwają do marca. Większość dróg jest w tym czasie nie do przebycia. Aktualnie przeżywamy ogromną powódź, która zniszczyła mnóstwo domów i pól ryżowych” - napisał o. Dariusz w dalszej części listu.
Polskie parafie na wiele sposobów starają się pomóc misjonarzom, a przede wszystkim ludziom wśród, których oni żyją. Jednym z nich jest budowa studni. Pieniądze na wybudowanie studni na Madagaskarze zbierają wierni z parafii bł. Michała Kozala w Ryjewie. Koszt jej budowy wynosi 18 tys. zł; dotychczas uzbierali 14 100 zł. Na ten cel przeznaczono dochód z parafialnego balu charytatywnego, który odbył się w Ryjewie 21 lutego. Zbiórka w kościele odbędzie się w niedzielę 22 marca.
„Dowiedzieliśmy się, że wraz z księdzem proboszczem pragniecie pomóc naszej misji budując tutaj studnię. To bardzo duża pomoc, biorąc pod uwagę, że jeszcze dużo ludzi nie ma tu dostępu do pitnej wody. Często po wodę idą bardzo daleko, niosąc wiadra na głowie. Dostęp do pitnej wody z pewnością poprawi też warunki sanitarne i zmniejszy występowanie chorób, które często biorą się z brudnej wody. Woda to podstawa życia i dziękujemy Wam za to życie i za Waszą szczodrość i życzliwość. Liczy się każda pomoc” - napisał misjonarz do parafian.
Każdy kto chciałby włączyć się w zbiórkę, ofiarę może przekazać poprzez parafialne konto lub kontaktując się z ks. Krzysztofem Sękułą, proboszczem parafii. Bliższe informacje na stronie parafii ryjewo-kozal.pl.