– Zrozumiałem, że jeżeli nie panuję nad nawykiem jedzenia, to jaką mam pewność, że zapanuję nad innymi złymi skłonnościami? – mówi ks. Paweł.
Jeszcze dwa lata temu, kiedy słyszał: „Proboszczowskie ci urosło”, zbywał komentarze na temat swojej wagi uśmiechem. Tłumaczył sobie, że jako kapłan ma przede wszystkim dbać o duszę, a nie troszczyć się o to, jak wygląda jego ciało.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.