Uroczystości odpustowe ku czci św. Jakuba Apostoła odbyły się dziś w Tolkmicku.
Tegoroczne obchody wspomnienia św. Jakuba w Tolkmicku, ze względu na obostrzenia związane z pandemią, miały skromniejszy charakter niż zazwyczaj. Nie odbyły się zwyczajowe Dni Jakubowe, czyli weekendowe obchody, wypełnione zabawami, koncertami, pochodami i festynami ku czci apostoła.
Wzmocniony był jednak wymiar duchowy celebracji, gdyż Msza św. odpustowa była jednocześnie prymicyjną Eucharystią ks. Cezarego Lipki, który przez cztery lata posługiwał w Tolkmicku.
- Czasami nasza wiara jest tak silna, że potrafi rozświetlać wszelkie mroki wątpliwości i zniechęcenia, lecz nierzadko jest też tak, że przypomina ona ledwo tlący się knot, który może zgasnąć przy najmniejszym podmuchu - mówił w homilii ks. Cezary. O tym, jak ustrzec się przed utratą wiary, może nam pomóc przykład patrona dzisiejszego dnia, czyli św. Jakuba.
Kapłan przypominał, że Jakub Apostoł był zarówno świadkiem największych cudów dokonywanych przez Jezusa, jak i Jego ostatnich godzin życia, kiedy został pojmany, ubiczowany i poniżony. - Widział, jak Syn Boży został zabity. I bezsprzecznie to drugie przeżycie było dla niego okazją do osiągnięcia dojrzałej wiary - podkreślał. Jak przypominał, była to wiara tak głęboka, że doprowadziła go do oddania życia za swojego Zbawiciela. - Święty Jakub staje więc przed nami jako wymowny przykład wielkodusznego przylgnięcia do Chrystusa. Także i my, postępując za Jezusem jak Jakub, nawet w trudnych chwilach wiemy, że idziemy właściwą drogą - podsumował.