Podczas uroczystości dożynkowych w parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Jegłowniku w tym roku uczczono także Żołnierzy Wyklętych.
Aby błogosławić Panu Bogu za tegoroczne plony ziemi i dziękować za służbę tych, którzy oddali życie za wolność ojczyzny, spotkali się wierni z parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Jegłowniku.
Nawiązując do czytań z Ewangelii, w których Pan Jezus przypomina, aby zawsze przebaczać, ks. Mariusz Ostaszewski, proboszcz wspólnoty mówił: - Przebaczając otwieramy sobie drogę miłosierdzia. Wiedzą o tym i rolnicy, którzy ciężko pracują na roli, ale i ci, którzy walcząc oddawali życie za ojczyznę.
- Ci, którzy pracują na roli, wiedzą doskonale, ile trzeba włożyć serca, żeby to małe ziarenko wydało stokrotny plon. To ziarenko musi wpierw jednak obumrzeć, by ten plon przynieść. I tak samo to "małe ziarenko żołnierza", który oddaje swoje życie za ojczyznę, za wolność, przynosi obfity plon - podkreślał kapłan. - Możliwe jest to jednak, gdy ma on w sercu przebaczenie i miłość - dodawał.
Po zakończeniu Mszy św. przy kościele odsłonięto obelisk upamiętniający sierżanta Wiktora Stryjewskiego pseudonim "Cacko", żołnierza Armii Krajowej, a po wojnie aktywnego działacza zbrojnego podziemia, dowódcy patrolu bojowego działającego na terenie powiatów płońskiego, płockiego i sierpeckiego, wchodzącego w skład 11. Grupy Operacyjnej NSZ.
Za swoją antykomunistyczną działalność "Cacko" został skazany przez sąd PRL "trzydziestoośmiokrotnie na karę śmierci [...]". Wyrok wykonano 18 stycznia 1951 r. w więzieniu mokotowskim. Miejsce jego pochówku pozostaje nieznane.