Zespół Szkół Pijarskich w Elblągu zaprosił dziś na Dzień Otwarty.
Tegoroczny Dzień Otwarty w Zespole Szkół Pijarskich im. św. Mikołaja w Elblągu znacznie różnił się od tego, co placówka przygotowywała w poprzednich latach. Dotychczas bowiem wszystkich, którzy zastanawiali się nad wyborem tej szkoły, w jej progach witali sami podopieczni ojców pijarów. Tradycją było już to, że uczniowie nie tylko oprowadzali po szkole i prezentowali jej zalety, ale zapraszali do wspólnych zajęć, zabaw i chętnie odpowiadali na wszelkie pytania.
W tym roku, ze względu na panujące ograniczenia, rolę ambasadorów szkoły przejęli nauczyciele. Nie znaczy to, że zabrakło czegokolwiek z tego, do czego pijarska placówka przyzwyczaiła nas w poprzednich latach. Tak jak zwykle, odwiedzający szkołę mogli zwiedzić wszystkie klasy i gabinety, w których przyjdzie im czerpać wiedzę. Mieli również okazję wziąć udział w zajęciach plastycznych, interaktywnych, czy też poznać tajemnice eksperymentów chemicznych bądź zasad działania fizyki. Szkoła oferuje również wiele także dla bardziej artystycznie usposobionych dusz. Podczas Dnia Otwartego mogli oni dowiedzieć się, czym są tańce pijarskie, odwiedzić pokój plastyczny albo nauczyć się filcowego misz-maszu.
Dziś szczególnie chętnie placówkę odwiedzali najmłodsi. Ci, którzy chcieliby podjąć edukację w pijarskiej "zerówce", lub myślą, gdzie postawią swoje pierwsze kroki szkolne we wrześniu tego roku. - Zastanawiamy się nad wyborem tej szkoły, ponieważ wiemy, że oferuje ona nie tylko dobrą edukację od początku, aż do samej matury, ale zdajemy sobie sprawę, że poprawnie kształtuje dzieci również pod względem postawy i zachowania - mówi pan Marek, tata tegorocznego pierwszoklasisty.