W orędziu na Światowy Dzień Młodzieży w 2016 r. papież Franciszek napisał: „Pozwólcie, by dotknęło was Jego bezgraniczne miłosierdzie, abyście z kolei poprzez uczynki, słowa i modlitwę, stali się apostołami miłosierdzia w naszym świecie zranionym egoizmem, nienawiścią i rozpaczą”.

Uczynkami, o których mówił Ojciec Święty, z pewnością jest praca osób zaangażowanych w działalność kół Caritas – tych szkolnych, które współtworzy młodzież, czy też parafialnych, koordynowanych przez osoby dojrzałe. W diecezji elbląskiej parafialne zespoły Caritas działają przy wielu wspólnotach i skupiają wokół siebie dziesiątki osób. Lidia Wiśniewska należy do zespołu niosącego pomoc przy parafii św. Jerzego w Elblągu, w której świątynia nosi wezwanie Miłosierdzia Bożego. Pani Lidia zapewnia, że potrzeba pomagania innym przychodzi sama.

– My nie żyjemy swoim życiem, ale życiem tych ludzi. Sobie trzeba poradzić, a im – pomóc. Widzimy często, jak płaczą. Kiedyś było gorzej, bo płakały dzieci, teraz pomocy potrzebują starsi – opowiada. Kobieta w pracę parafialnego Caritas zaangażowała się mniej więcej 20 lat temu, kilka miesięcy po tym, jak przeszła na emeryturę. Obecnie jest także wolontariuszką Szlachetnej Paczki. Już myśli o tegorocznej edycji akcji. Wsparcie tej parafialnej Caritas dociera do ponad 60 rodzin, a 16 z nich wymaga pomocy stałej. Trzy osoby zaś korzystają z bonu o wartości 150 zł, który należy wykorzystać w ciągu miesiąca w jednym ze wskazanych supermarketów.

Taka pomoc trwa 10 miesięcy. W progu parafialnego Caritas coraz częściej stają osoby starsze, samotne. Po śmierci współmałżonka bardzo trudno jest im przeżyć z jednej emerytury. Tuż przed Świętami Wielkanocnymi zespół Caritas przygotował 28 paczek żywnościowych. Produkty zbierane były podczas parafialnych rekolekcji wielkopostnych.