Czym różni się wędrowanie po Szlaku Jakubowym od tradycyjnego pielgrzymowania w grupie?
– Uczestnicząc w tradycyjnym pielgrzymowaniu, znajdujemy się najczęściej w grupie osób wędrujących razem, zgodnie z planem przygotowanym przez organizatora. Towarzyszy jej z reguły ksiądz, możemy codziennie uczestniczyć we Mszy św. i gdy poczujemy taką potrzebę – wyspowiadać się. Modlimy się wspólnie i wspólnie śpiewamy. Mamy zapewnione noclegi i posiłki. Są z nami także lekarz i pielęgniarka – wylicza.
Pielgrzymowanie Drogą św. Jakuba wygląda oczywiście inaczej. Wszystkie rzeczy potrzebne na drogę trzeba nieść w plecaku, samemu zatroszczyć się o swoje zdrowie i bezpieczeństwo czy pilnować drogi. Nikt za nas nie zapewni nam posiłków ani noclegów... – Camino daje większą możliwość samodecydowania o sobie, o długości trasy, którą przejdziemy w danym dniu, o tempie marszu, czy miejscach i długości odpoczynku. Camino to głębsze spotkanie z samym sobą, można bardziej koncentrować się na swoich przeżyciach i przemyśleniach. Mamy też większą możliwość skupienia się na krajobrazie, architekturze i innych ciekawych miejscach – mówi pani Lucyna.
Tamara Frączkowska, przewodnicząca Elbląskiego Klubu Przyjaciół Pomorskiej Drogi św. Jakuba, podkreśla, że motywacja, aby wyruszyć na samotne Camino, jest rzeczą indywidualną. – Prawdopodobnie niesiemy wówczas w sercu prośby do św. Jakuba. Może prosimy o zdrowie dla swoich najbliższych i dla siebie? Może prosimy o zgodę w rodzinie? A może prosimy o odmianę swojego życia? – mówi.
Więcej na ten temat w "Gościu Elbląskim" nr 17/2021.