Nowy numer 39/2023 Archiwum

Wymaga od siebie

Za jubilatem pół wieku posługi, również w okresach, które można by nazwać czasem burzy.

Metropolita warmiński abp Józef Górzyński, biskup elbląski Jacek Jezierski, liczni kapłani, siostry zakonne, osoby życia konsekrowanego, parafianie oraz goście wzięli udział w jubileuszu 50-lecia kapłaństwa ks. prał. Walentego Szymańskiego.

Uroczysta Msza Święta sprawowana była 20 czerwca w kościele św. Wojciecha w Elblągu. W homilii biskup Jacek Jezierski przypomniał życiorys ks. Szymańskiego. Kiedy przyjmował święcenia kapłańskie, ks. Walenty miał 24 lata, ukończył studia w seminarium warmińskim Hosianum i odbył zasadniczą służbę wojskową w Bartoszycach. Następnie posługiwał w Białej Piskiej i Olsztynie, pracował w sądzie kościelnym i kurii biskupiej w Olsztynie. Powierzono mu tam funkcję wicekanclerza. – Był także dyrektorem w Warmińskim Wydawnictwie Diecezjalnym; był to złoty okres w dziejach tej instytucji – przypominał bp Jezierski. Jubilat był również kapelanem szpitala w Olsztynie. Pracował przez lata jako oficjał w Elbląskim Sądzie Kościelnym, jest wikariuszem generalnym diecezji elbląskiej. – Jubilat to człowiek wymagający, obowiązkowy, systematyczny, kompetentny, pracowity i wytrwały. Wiele wymaga przede wszystkim od siebie. Dlatego mógł przeprowadzić poważne prace remontowe w kościele pw. Świętych Piotra i Pawła w Morągu oraz w tym kościele, w którym się znajdujemy – mówił pasterz diecezji elbląskiej. Opowiedział także o drodze życia ks. Szymańskiego, która z Mazowsza, gdzie się urodził, zawiodła go aż do Elbląga. – Od 50 lat jest to droga służby kapłańskiej w Kościele warmińskim, a od 1992 roku elbląskim. Jest to droga intensywnej pracy, wykonywanej także w trudnych czasach, poważnych przemian dziejowych, w okresach, które można by nazwać czasem burzy – nawiązywał do czytań ewangelicznych z dnia biskup.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast