Parafia Matki Boskiej Nieustającej Pomocy w Malborku wsparła budowę domu parafialnego u swoich sąsiadów.
Uroczystości odpustowe w parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy w Malborku stały się okazją, aby wesprzeć sąsiednią wspólnotę. Przez cały dzień na wszystkich Mszach Świętych słowo Boże głosił ks. Józef Miciński z parafii św. Urszuli Ledóchowskiej. - 32 lata temu z tej parafii została wydzielona nowa wspólnota parafialna. Tak więc możemy powiedzieć, że nasza parafia jest "córką" parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy - mówił ks. Miciński.
- Cieszymy się więc niezmiernie, że możemy dziś z wami wspólnie świętować ten odpust i dziękujemy bardzo, że nas dziś tu przyjmujecie - dodawał. Ks. Józef wraz z wiernymi ze swojej wspólnoty po zakończeniu nabożeństw zbierali także ofiary, które pomogą w budowie kościoła i domu parafialnego w ich wspólnocie.
Obecnie kościół w parafii św. Urszuli już od dłuższego czasu służy wiernym jako miejsce nabożeństw i uroczystości, jednak dom parafialny ciągle wymaga inwestycji. - Dom parafialny to nie tylko budynek gdzie mieszkają księża, ale także miejsce spotkań grup i wspólnot. Wierzymy, że wkrótce uda nam się ukończyć te prace, tak abyśmy wszyscy mogli się z niego cieszyć - dodawał ks. Miciński.
- Każdy z nas zdaje sobie sprawę jak ważnym miejscem jest dom. Ufam głęboko, że wspomożecie naszych drogich sąsiadów w realizacji tego przedsięwzięcia - mówił do wiernych ks. Arkadiusz Śnigier, proboszcz parafii MBNP w Malborku.