Pielgrzymka Rowerowa Elbląg-Susz-Jasna Góra wyruszyła dziś po raz dwunasty.
Ponad 50 pielgrzymów wyruszyło dziś z kościoła Miłosierdzia Bożego w Elblągu w kierunku Częstochowy na jednośladach. Pątnicy zainaugurowali w ten sposób XII Rowerową Pielgrzymkę Elbląg-Susz-Jasna Góra. - To naprawdę rewelacyjne uczucie móc wrócić do normalnego pielgrzymowania - mówi ks. Krzysztof Sękuła, kierownik pielgrzymki. W zeszłym roku bowiem, ze względu na sytuację pandemiczną, podróżowanie na rowerach do Matki Bożej Częstochowskiej z diecezji elbląskiej odbywało się w bardzo okrojonym składzie i w specyficznych warunkach.
- Pielgrzymowanie trzeba "mieć w sercu", aby zrozumieć, że człowiek czeka cały rok na ten czas. Czeka, aby wreszcie wsiąść na rower i jechać do Mateczki, aby Jej się pokłonić, zawieźć te wszystkie intencje związane z parafią, rodziną i bliskimi. Odlicza już dni, kiedy będzie mógł się zapisać, zacząć pedałować i doświadczyć tego wszystkiego, czym jest pielgrzymowanie - dodaje kapłan.
Pielgrzymkę rozpoczęła Msza św., której przewodniczył biskup elbląski Jacek Jezierski. W homilii mówił o Matce Bożej, do której jasnogórskiego wizerunku zmierzają pątnicy. - Maryja przeszła drogę "uczenia się" Jezusa. Stopniowo rozpoznawała znaki Jego bóstwa, stopniowo odkrywała Jego mesjańskie posłannictwo dla świata. Musiała przejść trudną drogę od wiary Żydów do wiary Kościoła. Od wiary w Mesjasza - politycznego wybawcy Izraela, do wiary, którą wskazywali prorocy - w cierpiącego sługę Pańskiego, który poprzez swój żywot przyniósł światu zbawienie. (...) Wiązał się z tym wysiłek, pewnego rodzaju napięcie - trud wiary - wyjaśniał pasterz diecezji elbląskiej.
Pielgrzymi rowerowi do tronu Matki Bożej Jasnogórskiej docierają tego samego dnia co Elbląska Pielgrzymka Piesza, czyli 11 sierpnia.