Świadectwo kwatermistrz grupy "Katedra-Północ" Elbląg.
Tegoroczna, XXIX Elbląska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę jest kolejną dla Agnieszki Muchy, która po kilkuletniej przerwie ponownie pełni funkcję kwatermistrza grupy „Katedra-Północ” Elbląg. Będąc jeszcze w liceum, nawet nie myślała o tym, by wyruszyć pieszo na Jasną Górę. Sądziła,
że to nie dla niej, że dwa tygodnie w drodze to za daleko, że nogi będą bolały, poza tym spać trzeba będzie w szkołach na karimacie...
Jednak, kiedy po trzecim roku studiów teologicznych koleżanka zapytała ją, czy pójdzie na pielgrzymkę, zgodziła się już bez zastanowienia, chociaż do rozpoczęcia tamtej wędrówki zostało zaledwie... kilkanaście godzin. Szybko zrobiła niezbędne zakupy, spakowała plecak - i już kolejnego dnia była na szlaku.
Opowiada, że kiedyś na pielgrzymkę szła, bo w grupie było fajne, mogła poznać wartościowych ludzi, przyjaciół, była modlitwa. – Różaniec, rozważanie słowa Bożego... – Dziś idę na pielgrzymkę, żeby spotkać Pana Boga, żeby służyć drugiemu człowiekowi – mówi Agnieszka. – Kiedy pierwszy raz miałam zostać kwatermistrzem, w moim sercu był bunt. W czasie pielgrzymki miałam łzy w oczach, gdy jadąc samochodem, mijałam grupy. Też chciałam iść. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że właśnie tak Pan Bóg zaprasza mnie do troski o innych, do służby, do spotkania z sobą w drugim człowieku – uważa.
Jako kwatermistrz Agnieszka poznała wiele osób, dzięki pomocy których pielgrzymi mogą wędrować do Matki Bożej. To oni w kolejnych miejscowościach mijanych przez grupy przygotowują poczęstunki dla pątników, otwierają swoje domy i zapraszają ich na nocleg. – Dzisiaj wiem, że tak Pan Bóg troszczy się, opiekuje nami, pielgrzymami – podkreśla. – W czasie pielgrzymek Pan Bóg przede wszystkim dotyka mojego serca. Są to spotkania serca z Sercem – dodaje.