Reklama

    Nowy numer 13/2023 Archiwum

Tragedia w Nowym Stawie

W pożarze plebanii, do którego doszło 10 sierpnia, zginął ks. Jerzy Piątkowski, wieloletni wikariusz parafii św. Mateusza Apostoła.

Trudno po ludzku pojąć wymiar dzisiejszej tragedii. Pozostaje modlitwa. Bóg zapłać wszystkim za słowa wsparcia, otuchy i zapewnienia o modlitwie” – napisano na profilu społecznościowym parafii św. Mateusza Apostoła w dniu tragedii. Wyrazy współczucia płynęły do nowostawskiej wspólnoty zarówno z innych parafii diecezji elbląskiej, jak i z całej Polski. O tym, że zabytkowa plebania płonie, miejscowe służby poinformowano w godzinach porannych.

Na miejsce wysłanych zostało w sumie 13 zastępów straży pożarnej, m.in. z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP Malbork oraz jednostek OSP z powiatu malborskiego – Miłoradz, Nowy Staw, Lipinka, Stogi i Lichnowy. Strażacy ugasili poddasze objęte pożarem, ale ogień bardzo szybko rozprzestrzeniał się na niższe kondygnacje głównej części plebanii oraz na jej boczny budynek. Po dotarciu na miejsce straż pożarna otrzymała informację, że w budynku może ktoś przebywać. – Gdy dogaszono zarzewia i strażacy mogli już wejść do środka i przeszukać budynek, znaleźli tam ciało mężczyzny – mówi mł. kpt. Adam Nosko, oficer prasowy komendanta powiatowego PSP w Malborku. – Ze względu na stan ciała odstąpili jednak od akcji reanimacyjnej – wyjaśnia.

W związku z tym, że w pożarze nie ucierpiał ks. proboszcz Jerzy Pawelczyk, a drugi z wikariuszy przebywał w tym czasie na urlopie, parafianie szybko zdali sobie sprawę, że zginął ks. Jerzy Piątkowski. Poza strażą pożarną na miejscu pojawiły się także pogotowie gazowe, pogotowie energetyczne i policja. Gdańska prokuratura po oględzinach miejsca tragedii poinformowała, że nie jest jeszcze w stanie podać wstępnych przyczyn wybuchu pożaru. Przekazano również, że śledczy będą się opierali na ustaleniach biegłego z zakresu pożarnictwa, który razem z policjantami i prokuratorem sprawdzali budynek i badali ślady. Jednocześnie poinformowano, że funkcjonariusze znaleźli m.in. rozerwaną butlę gazową, ale nie chciano wyciągać przedwczesnych wniosków. Jak przekazała miejscowa straż pożarna, także straty materialne, które poczynił żywioł, są ogromne.


Ks. Jerzy Piątkowski (1961–2021)

W parafii św. Mateusza w Nowym Stawie kapłan pracował od 2010 roku. Posługę duszpasterską pełnił ponad 30 lat. Ukończył Wyższe Seminarium Duchowne Diecezji Warmińskiej „Hosianum” w Olsztynie. Święcenia kapłańskie przyjął 10 czerwca 1989 r. z rąk bp. Edmunda Piszcza w Olsztynie. Zanim trafił do Nowego Stawu, był wikariuszem w parafiach: Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Malborku (1989–1991), św. Józefa w Pasłęku (1991–1992), Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Marzęcinie (1992), Trójcy Przenajświętszej w Dzierzgoniu (1994–1997), św. Brata Alberta w Iławie (1997–1998), Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Iławie (2005–2006) i Chrystusa Króla w Iławie (2006–2010). W latach 1992–1994 był też proboszczem parafii św. Maksymiliana Kolbego w Kępkach, a w latach 1998–2005 – parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Nowicy. Ksiądz Piątkowski spoczął na cmentarzu parafialnym w rodzinnych Prostkach.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy