Biskup elbląski przewodniczył w kościele pw. św. Floriana w Szymankowie Mszy św. w intencji ofiar II wojny światowej, a szczególnie pomordowanych kolejarzy i celników z Szymankowa.
Biskup Jacek Jezierski w homilii zwrócił uwagę, że w listach apostoła Pawła odnaleźć możemy charakterystyczne pozdrowienie, w którym znajduje się życzenie pokoju. Jest ono np. w Liście do Kolosan, którego fragment usłyszeli uczestnicy Mszy św.: "Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego!".
- Przyzwyczailiśmy się do życia w pokoju. Składając sobie przy różnych okazjach życzenia, życzymy zazwyczaj czy przede wszystkim zdrowia, uznając, że ono jest najważniejsze. Życzenie pokoju uchodzi naszej uwadze, choć pokój jest dobrem niezwykle wszystkim potrzebnym, niezbędnym dla społeczeństw i narodów, a dzisiaj, w sytuacji globalizacji, dla całego świata - mówił biskup elbląski. Zaznaczył, że pokój jest nam potrzebny jak codzienny chleb, czyste, nieskażone powietrze. Ma on być sprawiedliwy, odpowiadający godności narodów i społeczeństw.
W dalszej części homilii bp Jezierski przypomniał, że II wojna światowa rozpoczęła się agresją Niemiec wobec Polski prawie równocześnie w kilku miejscach, wśród nich była stacja w Szymankowie. - Powinniśmy pamiętać o mężnych celnikach, o mężnych kolejarzach i żołnierzach oraz innych osobach, które już w pierwszym dniu wojny przeciwstawiły się niemieckiej agresji na naszą ojczyznę, na nasze państwo, na nasz kraj. Istnieją obowiązek i prawo do obrony przed agresją, przed napastnikiem, przed tymi, którzy przychodzą, aby wyrządzać krzywdę i naruszać podstawowe ludzkie prawa. Kolejarze w Szymankowie dobrze to rozumieli - zaznaczył bp Jezierski.