Ten budynek był świadkiem historycznych wydarzeń.
Dobiegają końca prace remontowe przy zabytkowym ratuszu miejskim w Pasłęku. Ten pochodzący z XIV w. budynek wymagał pilnej naprawy dachu, więc latem tego roku władze samorządowe zadecydowały o niezwłocznym podjęciu prac. Remont polegał m.in. na pra- cach rozbiórkowo-demontażowych zniszczonych przez czas elementów, wzmocnieniu konstrukcji dachu, naprawie łuków dachowych i kominów czy attyk oraz ochronie konstrukcji murów poprzez docieplenie poddasza. Na pokrycie zabytkowego obiektu sprowadzono z Włoch specjalną dachówkę typu mnich – mniszka klasztorna.
– Ratusz miejski w Pasłęku to budowla z niezwykłą przeszłością. Jest on położony zaledwie ok. 50 m od zamku krzyżackiego. Na przestrzeni dziejów pasłęcki zamek i ratusz były miejscem wielu wydarzeń historycznych o kluczowym znaczeniu dla Polski i Europy – mówi Wiesław Śniecikowski, burmistrz Pasłęka. Jak wyjaśnia, z zachowanych źródeł wiadomo, że na zamku przebywali różni znamienici goście. – Więc możemy z bardzo dużym prawdopodobieństwem orzec, że odwiedzili oni także i ratusz – twierdzi.
Tu gościł w lipcu 1410 r. wielki książę litewski Witold, a ponad sto lat później pierwszy książę pruski Albrecht Hohenzollern, który rezydował w Pasłęku przez 6 tygodni jako wielki mistrz. Pasłęk był także areną ważnych wydarzeń podczas potopu szwedzkiego. – Do miasta w lipcu 1627 r. wkroczył z wojskiem król Szwecji Gustaw Adolf i rezydował na zamku aż do października. Toczyły się tu także przez trzy dni rozmowy polsko-szwedzkie w sprawie zawarcia rozejmu, który podpisano w Sztumskiej Wsi. Rezydował tu także inny król Szwecji – Karol X Gustaw. Gościł w tym miejscu także znany z kart sienkiewiczowskiego „Potopu” książę Bogusław Radziwiłł – wylicza burmistrz. Z kolei w XIX w. w Pasłęku przebywał z wojskami marszałek napoleoński Jan Baptiste Bernadotte, który dzięki dziwacznemu nieporozumieniu i zbiegowi okoliczności został założycielem dynastii do dzisiaj rządzącej Szwecją. Warto też wiedzieć, że 9 stycznia 1832 r. przez Pasłęk przechodził powstaniec styczniowy Szymon Konarski, który opisuje swój pobyt w Pasłęku w „Dzienniku”.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się