Produkty były przygotowane z sercem – tak jak dla najbliższych.
Ponad 30 wystawców z różnorodnymi produktami, ale – co najważniejsze – wszystkimi wykonanymi w pełni ekologicznie, rozstawiło swoje stoika 25 września przy Galerii Jazzowej w Iławie. Była to już druga edycja EkoJarmarku, który w zeszłym roku spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem w mieście nad Jeziorakiem. Tegoroczny jarmark, zgodnie z założeniami, oferował produkty pochodzące głównie z małych, rodzinnych gospodarstw.
Charakteryzuje je to, że są nie tylko wykonane w pełni z naturalnych produktów, ale przede wszystkim mają wysoką jakość. „Nasi wystawcy produkują z pasją, sercem, z poszanowaniem tradycji, przy użyciu jak najzdrowszych, ekologicznych surowców. Tak jak dla swoich bliskich” – reklamował się jeszcze przed rozpoczęciem EkoJarmark. A co można było kupić, odwiedzając iławską Starówkę? Zarówno oleje z pierwszego tłoczenia, miody, przetwory owocowe i warzywne, jak i pyszne soki wzmacniające odporność, pieczywo, wędliny, pasztety mięsne i warzywne. Długie kolejki ustawiały się do stoisk z naturalnymi kosmetykami, aromatycznymi olejkami naturalnej produkcji, kremami czy solami do kąpieli.
Popularnością cieszyły się stoiska z mydełkami. Jeśli ktoś zapragnął, mógł również dowiedzieć się, jak samemu wykonać mydło domowym sposobem. Małgorzata Szynal-Trzaskawka, prezes Stowarzyszenia SART w Iławie, które jest w tym roku głównym organizatorem wydarzenia, wyraziła nadzieję, że EkoJarmark będzie się stale rozwijał i oferował za każdym razem coraz większą gamę produktów. – Chcielibyśmy EkoJarmark w Iławie organizować jak najczęściej, najlepiej regularnie, nawet raz w miesiącu – mówiła pani prezes.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się