Rozmowa z biskupem Jackiem Jezierskim na temat wizyty "ad limina apostolorum".
Łukasz Sianożęcki: Jakie były najważniejsze aspekty wizyty ad limina apostolorum z perspektywy pasterza diecezji?
Biskup Jacek Jezierski: Wizyta ad limina apostolorum, czyli podróż do grobów apostołów, ma wiele wymiarów. Wymiar duchowy, związany właśnie z nawiedzeniem i modlitwą przy grobach świętych apostołów, ale też jest to wymiar kościelny, gdyż za każdym razem spotykamy się z ojcem świętym, dla podkreślenia jedności kościołów partykularnych z kościołem Rzymu, który tym innym kościołom przewodzi. Kolejny wymiar to spotkania w urzędach Stolicy Apostolskiej, który ma już bardziej roboczy charakter. Przeszliśmy bowiem przez wszystkie urzędy, aby rozmawiać o problemach duszpasterskich i sytuacji Kościoła we współczesnym świecie.
Ważną kwestią, która wielokrotnie pojawia się w wypowiedziach po wizycie w Rzymie, jest synodalność. Diecezja elbląska jest świeżo po zakończeniu I Synodu Diecezjalnego. Jak w tym kontekście przebiegały rozmowy w Stolicy Apostolskiej?
Jeśli chodzi o synodalność, to musimy się uczyć tego sposobu funkcjonowania. Funkcjonowanie synodalne, tzn. jeszcze bardziej wspólnotowe, jeszcze bardziej konsultacyjne. Patrząc w skali makro, synodalność w Kościele, to: wierni świeccy, biskupi i papież. To są te trzy podmioty, które powinny ze sobą być w kontakcie, rozmawiać, przekazywać sobie własne odczucia, pragnienia czy troski. Poza tym synodalność zakłada współuczestnictwo w życiu Kościoła, ale także współodpowiedzialność za niego. To wiąże się z pewnym trudem i obowiązkami, zaangażowaniem się w trudne dzieło budowy Kościoła, jako żywej tkanki, żywej społeczności, w naszych czasach.
Całość rozmowy w "Gościu Elbląskim" na 24 października.