Do parafii św. Antoniego Padewskiego przybyło ponad 300 młodych z diecezji elbląskiej.
Towarzyszyło im ponad 20 kapłanów. Gościem spotkania była s. Augustyna Król, dominikanka, która na co dzień posługuje w Domu Chłopaków w Broniszewicach. W czasie konferencji podjęła temat: "Jestem kobietą".
Opowiedziała, że wychowała się w domu, w którym rodzice chcieli dać wybór swoim dzieciom w kwestii wiary. A to oznacza, że chrzest (i kolejne sakramenty - bierzmowanie, Komunię św.) przyjęła jako osoba dorosła. Po zakończeniu studiów przez kilka lat pracowała, prowadziła teatr, a każde przedstawienie, które przygotowywała, odnosiło sukces. Była osobą szczęśliwą, miała poukładane życie. - Ale myślę, że znacie takie uczucie, kiedy jakiegoś szczęścia bardzo pragniecie i nagle się okazuje, że to szczęście jest bardzo ulotne. Ja tak miałam po każdym sukcesie. Wracałam do domu i... była straszliwa pustka. To było ogromne poszukiwanie czegoś, czego wtedy nie umiałam nazwać - opowiadała.
Mówiła, że w naturze kobiety są wrażliwość i współczucie, że kobiety bardzo wiele rzeczy dostrzegają. Jednak tę wrażliwość i empatię można zniszczyć nienawiścią. - Co było w moim życiu, kiedy nie było w nim Pana Boga? Brak przebaczenia, brak postrzegania drugiej osoby. I pustka - pustka, która ciągle dawała poczucie, że czegoś mi brakuje - wspominała dominikanka.
Wieczorne czuwanie w Suszu - jak zaznaczyła s. Augustyna - było bardzo dobrym czasem, by zadać sobie pytania: na ile widzimy drugiego człowieka? Na ile dostrzegamy, że w drugim człowieku jest jakaś potrzeba? Ona sama - jak mówiła - przed nawróceniem patrzyła przede wszystkim na swoje potrzeby, choć była między ludźmi.
- Nasza kobiecość i nasze powołanie to jest ogromny dar od Pana Boga. Czy w ogóle tak patrzcie swoje powołanie, że to jest dar? Coś, co dostałyście? Panowie, czy patrzycie na panie, że one są dla was darem? Czy patrzycie na siebie jako na dar, co też nie znaczy, że wszystko jest łatwe i proste? - pytała młodych.
Kolejne XIV czuwanie młodych diecezji elbląskiej już 19 listopada w katedrze św. Mikołaja w Elblągu.