Reklama

    Nowy numer 11/2023 Archiwum

Wydobyto tony zabytków

Najwięcej z nich pochodzi z czasu II wojny światowej, choć nie zabrakło średniowiecznego unikatu.

Do Muzeum Archeologiczno-Historycznego trafiła mobilna wielkoformatowa wystawa „Zabytki toru wodnego Szczecin–Świnoujście”, poświęcona obiektom historycznym wydobytym w czasie pogłębiania tej trasy.

– Wystawa stanowi pewną klamrę między zachodnim a wschodnim wybrzeżem naszego morza – powiedział Grzegorz Witkowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, podczas otwarcia ekspozycji we wtorek 18 stycznia. – Trzydzieści lat temu śmiano się z ówczesnego senatora z Elbląga Jarosława Kaczyńskiego i przedstawicieli środowiska Porozumienia Centrum, którzy jako pierwsi powiedzieli o tym, że Elbląg zasługuje na to, żeby mieć nieskrępowany dostęp do Bałtyku. Jesteśmy coraz bliżej uruchomienia ruchu żeglugowego, transportu i otwarcia Elbląga jako morskiego portu na świat – zaznaczył G. Witkowski.

– Nikt z nas nawet nie wyobrażał sobie, że odnajdziemy ponad sto ton obiektów zabytkowych. Jest to rzecz absolutnie fenomenalna – przyznał Aleksander Ostasz, dyrektor Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu, który kierował pracami archeologicznymi w trakcie budowy toru wodnego.

Najwięcej wydobytych obiektów pochodzi z okresu II wojny światowej, choć odnaleziono też o wiele starsze przedmioty. W czasie prac saperskich nurkowie natrafili na niemal sto sztuk kotwic. Niektóre z nich ważą kilka kilogramów, inne kilka ton. Nurkowie wydobyli także kilkanaście stalowych boi różnego rodzaju i różnej wielkości. Są to pływające urządzenia, przymocowane zwykle do dna za pomocą „martwej” kotwicy, które służą do zapewnienia bezpiecznej żeglugi na torze wodnym. Organizatorzy wystawy zwracają także uwagę na elementy U-Boota. Są to jedne z wielu ciekawych znalezisk pochodzących prawdopodobnie z najbardziej popularnego niemieckiego okrętu podwodnego typu VIIC, m.in. podstawa podwójnie sprzężonego działka przeciwlotniczego 2 cm 38 MII).

Nurkowie natrafili również na średniowieczne zabytki. W tym przypadku unikatem jest wydobyty z dna Odry w okolicach Szczecina średniowieczny miecz.

Odwiedzających elbląskie muzeum z pewnością zainteresują prezentowane pozostałości amerykańskiego bombowca B-17G, zestrzelonego przez Niemców podczas nalotu na fabrykę benzyny syntetycznej w Policach. Wystawę można oglądać do 22 lutego.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy