Przyjeżdżają po maturze do seminarium, bo chcą rozeznać co dalej zrobić ze swoim życiem.
Pozytywnie na zaproszenie do udziału w letniej edycji rekolekcji powołaniowych w Wyższym Seminarium Duchownym diecezji elbląskiej odpowiedziało aż 15 młodych mężczyzn. To, według prowadzącego ks. Maksymiliana Ślizienia i kleryków, którzy im towarzyszyli, duża grupa osób.
– Najważniejsze jest zaproszenie indywidualne. Co więcej, rekolektanci, którzy brali już udział w rekolekcjach powołaniowych, zapraszają swoich kolegów do uczestnictwa w kolejnych – mówi kl. Kacper Nogowski. Ze swojej parafii Miłosierdzia Bożego w Kwidzynie udało mu się zaprosić na rekolekcje trzech chłopaków. Wśród nich jest Jan Reniecki, tegoroczny maturzysta.
– Cieszę się, że tu jestem. Zdałem maturę i rozeznaję, co dalej, zastanawiam się nad swoją drogą – mówi. Dla Janka te rekolekcje to także czas, kiedy na nowo może zacząć przeżywać wiarę, zanurzyć się w liturgii i modlitwie. Z drugiej strony przyznaje, że po maturze jego dni stały się bardzo luźne, a dzięki temu, że na rekolekcjach obowiązywał go ściśle określony plan dnia, pewien schemat, mógł wrócić do zorganizowanego rytmu.
Po raz drugi w powołaniówce uczestniczył Beniamin Lewko z parafii św. Brata Alberta w Iławie. – Do uczestnictwa w pierwszych rekolekcjach powołaniowych zaprosił mnie i mojego kolegę ks. Adam Insadowski. Tym razem to my zaprosiliśmy znajomego, by przyjechał tu z nami. Widzę, że mu się podoba i sądzę, że nie są to jego ostatnie rekolekcje – opowiada.
Beniamin postanowił przyjechać ponownie przede wszystkim dlatego, że chce rozeznać swoje powołanie. Zaznacza, że to także czas na to, by lepiej poznać Pana Jezusa i spotkać świetnych ludzi, a poza tym w czasie rekolekcji panuje miła atmosfera.
– Pamiętam z mojej pierwszej powołaniówki słowa ks. Maksa o tym, że za każdym razem te rekolekcje są inne i inaczej mogą do nas trafić. Chcę odkrywać swoje powołanie, żebym umiał powiedzieć, co chciałbym robić po maturze – mówi Franciszek Okrój z parafii św. Anny w Sztumie. Dodaje, że gdy zobaczył na Facebooku wydarzenie dotyczące rekolekcji powołaniowych, od razu wiedział, że musi tam być, bo chce się wyciszyć i mieć więcej czasu dla Pana Boga.
Hasło tegorocznych rekolekcji powołaniowych stanowiły słowa z Ewangelii św. Jana: „Nauczyciel jest i woła cię”. W katechezach ks. Maksymilian analizował to hasło. Odnosząc się do słowa „nauczyciel”, mówił o autorytecie, o jego wpływie na kształtowanie rozwoju młodego człowieka. Zatrzymując się na słowie „jest”, mówił o obecności Boga w życiu człowieka, o wierze przeżywanej dojrzale, o relacji z Jezusem. Ksiądz Maksymilian przy „woła cię” skupiał się na temacie powołania, jego rozeznawaniu, właściwym odczytaniu go w świetle Bożego słowa.
– Główną myślą, którą staram się przekazać, jest prawda o tym, że nie będzie dobrego księdza czy męża, ojca, jeśli nie będzie dobrego chrześcijanina. A nie będzie dobrego chrześcijanina, jeśli nie będzie dobrego człowieka, co jest fundamentalne. Najpierw jest człowieczeństwo, później chrześcijaństwo i następnie kapłaństwo czy małżeństwo – zaznacza ks. Maksymilian.
Rekolekcje powołaniowe w elbląskim WSD trwały od 25 do 29 czerwca. Uczestniczyła w nich młodzież m.in. z Elbląga, Iławy, Kwidzyna, Sztumu, Pasłęka, Kmiecina, Mikołajek Pomorskich. Rekolektantom towarzyszyło sześciu kleryków i ks. Maksymilian Ślizień, delegat biskupa elbląskiego ds. powołań.
Tego typu rekolekcje w elbląskim seminarium odbywają się dwa razy w roku – w czasie ferii zimowych i wakacji.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się