W Zielonce Pasłęckiej odbyły się obchody Pamięci Walk i Męczeństwa Wsi Polskiej.
Msza św. pod przewodnictwem biskupa Jacka Jezierskiego rozpoczęła obchody Dnia Pamięci Walk i Męczeństwa Wsi Polskiej, które odbyły się w Zielonce Pasłęckiej. Datę tę wybrano w celu upamiętnienia wydarzeń z 12 lipca 1943 roku, kiedy niemieccy okupanci wymordowali mieszkańców wsi Michniów w województwie świętokrzyskim.
- Już od pewnego czasu dojrzewało głębokie przekonanie o znaczeniu polskiej wsi dla życia, rozwoju oraz trwania narodu i państwa polskiego. W tym przypadku chodzi o zachowanie zbiorowej pamięci na temat wkładu polskiej wsi w walce z najeźdźcami w czasie II wojny światowej. Chodzi również o uhonorowanie cierpienia i ofiar jakie poniosła polska wieś w zmaganiu o przetrwanie narodu i własnego państwa – mówił w homilii pasterz diecezji.
Jak przypominał w czasie II wojny światowej pacyfikowano setki polskich wsi. – Miejscowości palono, a ludność mordowano lub wywożono na roboty przymusowe do Niemiec. Do pracy w rolnictwie, przemyśle ale także np. w zbrojeniach. Także sowieci organizowali wywózki ludności wiejskiej w głąb Rosji, na Syberię, do łagrów, do obozów pracy w kopalniach, kamieniołomach czy przy wyrębie lasu bądź budowaniu dróg i torów kolejowych. Ludność wiejska trafiała także do więzień czy niemieckich obozów koncentracyjnych. – wyliczał bp Jezierski.
Po zakończeniu Eucharystii uczestnicy uroczystości przeszli pod Pomnik Pamięci Poległych. Tam złożyli kwiaty oraz wieńce.
Więcej w "Gościu Elbląskim" na 24 lipca.