– Nieważne, ile transportów z pomocą już zostało przekazanych. Ważne jest to, że wracając do domu, zaczynam organizować kolejny – mówi ks. Waldemar Maliszewski, proboszcz parafii Wniebowstąpienia Pana Jezusa w Cyganach.
W pierwszym tygodniu października ks. Waldemar Maliszewski po raz kolejny wybrał się do Ukrainy z transportem humanitarnym. Tym razem pojechał do Kijowa, a ładunek trafił do 5. Samodzielnego Batalionu Strzelców – żołnierzy, którzy walczą na froncie wschodnim. – Ten transport humanitarny był najbardziej kosztowny ze wszystkich, jakie do tej pory przygotowaliśmy. Znajdowało się w nim dużo – jak na nasze możliwości – sprzętu elektronicznego – mówi ks. Waldemar.
Dostępne jest 31% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.