Ta inicjatywa wyzwoliła wiele dobra w mieszkańcach Nowego Dworu.
Rycerze Kolumba z Nowego Dworu Gdańskiego wraz z małżonkami, parafianami i wolontariuszami przygotowali 3 tys. paczek z pomocą dla Ukrainy. Począwszy od 20 października spotykali się w budynku remizy, gdzie przygotowywali dary, które już wkrótce trafią do potrzebujących na terenach objętych wojną.
– To była naprawdę cudowna akcja. Wyzwoliła w nas wiele dobra, a przede wszystkim pokazała zaangażowanie naszych mieszkańców – mówi Adam Jaworski, wielki rycerz nowodworskiej rady. – Tak naprawdę nie musieliśmy nikogo prosić, nigdzie apelować. Ludzie sami przychodzili, bo usłyszeli, że organizujemy taką pomoc, i zgłaszali gotowość – dodaje.
W sumie przygotowano dary o wartości ponad 300 tys. złotych. – Projekt ten był możliwy do zrealizowania dzięki temu, że nasi bracia rycerze w USA zostali poruszeni wiadomościami na temat napaści Rosji na Ukrainę i zorganizowali w swoich wspólnotach zbiórkę, aby wesprzeć zaatakowany kraj. W sumie amerykańscy rycerze zebrali ok. 24 milionów dolarów na ten cel – wyjaśnia ks. Piotr Molenda, kapelan nowodworskiej rady. I właśnie część z tych środków została przekazana do rycerzy w Polsce, w tym także do Nowego Dworu. – Po naszej stronie zostało zorganizowanie całej pracy, logistyki, transportu – dodaje kapłan. Jak wyjaśnia, w paczkach, które przygotowali, znalazła się przede wszystkim żywność, a także lekarstwa, odzież i środki higieniczne.
Spakowany ładunek trafi teraz do magazynu w Łańcucie, skąd ciężarówki zawiozą go już do Ukrainy, gdzie rozdysponowaniem darów zajmą się mieszkający tam rycerze Kolumba.
Nowodworzan w czasie prac odwiedził delegat stanowy Rycerzy Kolumba Krzysztof Zuba. – Pierwsze, co chciałbym wam powiedzieć, kiedy mam zaszczyt widzieć, jak wiele pracy wykonaliście, to po prostu – dziękuję. Dziękuję też za wasze świadectwo, które dajecie na co dzień – mówił na wstępie K. Zuba. Jak wskazywał, dzięki temu, że mężczyźni angażują się w dobre inicjatywy, pociągają tym samym za sobą swoje małżonki i całe swoje rodziny. – To jest wielka siły Rycerzy Kolumba – podkreślał.
Zaznaczył, iż dzięki temu, że wspólnota ta działa w wielu krajach, ma możliwość lepszego rozpoznania, jak w danej chwili pomagać potrzebującym. – Cieszy mnie, że angażujecie się tak szeroko, potraficie tak jednoczyć i działać wspólnotowo. Słyszałem wiele dobrego o wspólnocie z Nowego Dworu, ale oczywiście czym innym jest słyszeć, a czym innym zobaczyć na własne oczy, więc cieszę się, że mogłem tu z wami dziś być – podkreślał delegat.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się