Obchody Święta Niepodległości w Pasłęku rozpoczęła Msza Święta. Następnie mieszkańcy przeszli ulicami miasta w biało-czerwonym marszu.
Msza św. w kościele św. Bartłomieja rozpoczęła obchody Święta Niepodległości w Pasłęku. – To dziś jest ten dzień, kiedy zadajemy sobie pytanie: Co to znaczy być Polakiem? Co dla mnie znaczy, że jestem Polakiem? – mówił na wstępie uroczystości ks. Dariusz Kułakowski, proboszcz pasłęckiej parafii.
– Marek Grechuta śpiewając o, ojczyźnie podkreślał, że musimy pamiętać o trzech rzeczach: historii, swojej mowie i o kulturze. Bo jeżeli te trzy rzeczy będą w naszych sercach, to wtedy będziemy wiedzieli, skąd jesteśmy, co mamy i co chcemy uczynić – mówił w homilii. – I kiedy spojrzymy na naszą historię, to możemy zauważyć, że dobrze się dzieje w naszym kraju, wtedy kiedy trzymamy się razem, kiedy jesteśmy jednością i kiedy się łączymy. Kiedy zaś dochodzi do kłótni, wówczas na naszą ojczyznę przychodzą czasy trudne – dodawał. – Dlatego też odwołując się do tej naszej wspólnej historii, pamiętajmy, że warto się jednoczyć, zwłaszcza wśród tych wartości, które od zawsze widnieją na polskich sztandarach i są w polskich sercach, jakimi są: Bóg, Honor i Ojczyzna – podkreślał.
Po nabożeństwie mieszkańcy Pasłęka przemaszerowali w biało-czerwonym korowodzie w towarzystwie 50-metrowej flagi pod pomnik Odzyskania Niepodległości, gdzie odbyła się oficjalna część uroczystości. Mogli tam wysłuchać programu artystycznego z muzyką patriotyczną w wykonaniu Orkiestry Dętej Parafialnej z Zielonki Pasłęckiej oraz występu solistów sekcji wokalnej Pasłęckiego Ośrodka Kultury.
Następnie wszyscy uczestnicy uroczystości mogli skosztować specjalnie przygotowanego świątecznego bigosu, pajdy chleba ze smalcem, a nawet patriotycznych bułeczek, które najlepiej smakowały z kubkiem gorącej herbaty z cytryną.