Nowy numer 22/2023 Archiwum

Lasery i średniowiecze

Postęp pozwala nam lepiej poznać nasze dawne dzieje.

Co się stanie, kiedy komputery, skanery i lasery połączymy z historią o pierwszych Piastach? Czy powstanie z tego wyłącznie kiepska powieść z obrzeży science fiction? Niekoniecznie. Zestawienie to może bowiem przerodzić się w wybitną pracę naukową. O tym, w jaki sposób najnowsze osiągnięcia techniki sprawdzają się w służbie archeologii i innych nauk badawczych, opowiadał Andrzej Gołembnik podczas spotkania w Muzeum Archeologiczno-Historycznym w Elblągu, które odbyło się 14 marca.

Prelegent zwracał uwagę, że już na początku obecnego stulecia, w efekcie postępującej globalizacji gospodarki, zmianom uległ charakter badań archeologicznych. Dzieje się tak ze względu na wzrastającą liczbę potężnych inwestycji, które wymagają sprawnej obsługi badawczej, co naturalnie nie pozostaje bez wpływu na metodykę badań wykopaliskowych. Jednocześnie zauważył, że przyspieszająca rewolucja techniczna pozwala na wprowadzanie coraz bardziej udoskonalanych sposobów pomiarów laserowych i cyfrowej rejestracji obrazu.

To właśnie skaning laserowy jest narzędziem, które umożliwia największe postępy w pracach badawczych. – Ponadto takie nowoczesne metody sprawiają, że dziś badania archeologiczne mogą być pracami w zasadzie indywidualnymi, co jeszcze do niedawna wydawało się niemożliwe – zauważał A. Gołembnik. – Sięganie po najnowsze narzędzia nie jest więc jakąś fanaberią, ale po prostu wymogiem cywilizacyjnym – zaznaczył.

Jak wskazywał, dla archeologa najważniejszymi sprawami są odpowiednia strategia oraz precyzja pomiarów. – To podstawa naszych działań. Nowe narzędzia pozwalają na pomiary na gigantycznych obszarach z dokładnością do milimetrów – zauważył. – A co najbardziej fascynujące, wydaje się, że ten rozwój się nie kończy, co nieustannie popycha naukę do przodu – mówił.

Badacz zwracał uwagę, że przeciwnicy stosowania najnowocześniejszych odkryć techniki w archeologii argumentują, iż narzędzia te nie pozostawiają miejsca na interpretację. – Moim zdaniem wcale tak nie jest. Wielki potencjał w tej materii skrywają w sobie np. silniki do gier komputerowych. Dają one dużo możliwości przedstawienia różnorodnych opcji – mówił. – W mojej ocenie archeologia przestaje dziś być nauką typowo akademicką, zamkniętą w murach uniwersytetów, a staje się nauką społeczną – podsumował.

Andrzej Gołembnik jest archeologiem, specjalistą w dziedzinie metodyki i metodologii archeologicznych badań wykopaliskowych, ekspertem w zakresie średniowiecznych stanowisk miejskich. Realizował badania w krajach skandynawskich, w historycznym centrum Płocka, w rezydencji króla Jana III Sobieskiego, na zamkach Krzyżtopór, Lidzbark i Malbork, w klasztorze dominikanów w Sandomierzu czy w Kolegiacie Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Wiślicy.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast