Jesteście samotne, ale…

Mszy św. z obrzędem konsekracji dziewic w katedrze św. Mikołaja w Elblągu przewodniczył bp Jacek Jezierski.

- Każda z osób, która wybiera stan dziewic, ma własną ścieżkę. W pewnym momencie jednak zdarzyła się iluminacja, rozbłysło światło - odkrycie powołania. Na ich drodze życia pojawił się Chrystus - mówił bp Jacek Jezierski. Wytłumaczył, że wówczas przyrzekły, że On jest pierwszy w ich życiu, że jest Osobą najbardziej dla nich znaczącą. Odkryły, że Go kochają bardziej aniżeli najbardziej bliskie im osoby. Ta fascynacja nie była chwilowa, nie przeminęła po kilku tygodniach, nie osłabła, lecz okrzepła.

- Święty Jan Ewangelista opisuje szeroko przygotowanie Jezusa do rozstania z apostołami przed odejście z tego świata, po wypełnieniu pism w historii, tej misji pomiędzy wcieleniem a wniebowstąpieniem. Jezus zaklinał swoich uczniów, aby byli jedno, aby nie było wśród nich skandalicznych podziałów i kłótni. Jezus opisywał uczniom zstąpienie Ducha Świętego, Nauczyciela, Obrońcy, Orędownika, Pocieszyciela (…). Wreszcie Jezus mówił do uczniów, że nie będą porzuceni, pozostawieni sami sobie. To przecież zawiera się w słowach „nie zostawię was sierotami”. Uczennice i uczniowie Jezusa nie są sierotami, choć często egzystują samotnie - zaznaczył biskup elbląski.

- Drogie dziewice, słowa Ewangelii odnoszą się także do was, może dzisiaj przede wszystkim do was. Nie będziecie osamotnione, porzucone, niechciane. Chrystus jest wierny. Waszej drodze życia będzie towarzyszył Kościół, parafia, wspólnoty, inne dziewice obok waszych rodzin czy osób zaprzyjaźnionych z wami. Jesteście samotne, ale nie pozostawione same sobie - zapewnił bp Jezierski.

Dla Marii Romanowskiej z parafii św. Brata Alberta w Elblągu włączenie do grona dziewic konsekrowanych było ogromnym przeżyciem. - Doświadczyłam ogromnej radości, jeszcze większej bliskości Pana Boga. Czułam, że to jest największy dar, jaki mogłam otrzymać. Zostawiłam wówczas wszystkie troski, skupiłam się na Oblubieńcu - opowiedziała.