Parafialne czytanie "Dzienniczka"

Jak co roku w tej malborskiej parafii odbyło się czytanie "Dzienniczka" św. siostry Faustyny.

W parafii św. Urszuli Ledóchowskiej w Malborku dnia 5 października - we wspomnienie św. Faustyny Kowalskiej, tradycyjnie jak co roku odbyło się Parafialne Czytanie "Dzienniczka" św. siostry Faustyny Kowalskiej. Na początku spotkania ks. proboszcz Józef Miciński poświęcił obraz Jezusa Miłosiernego, ufundowany przez małżeństwo państwa Andrzeja i Zofii Rafalskich. - Ofiarowaliśmy ten obraz dla naszej parafii, bo chcieliśmy podziękować Panu Bogu za dar 60 lat życia małżeńskiego. Wszystko, co mamy, zawdzięczmy Bożemu Miłosierdziu - opowiada pani Zofia.

- Pamiętam, jak się poznaliśmy. Moja Zosia ze swoją rodziną w 1958 r. przybyli ze Wschodu, staliśmy się sąsiadami. Razem chodziliśmy do Kościoła, na spacery i do pracy. Jak jechałem do wojska, to dała mi obrazek z Matką Boską Częstochowską. W Boże Narodzenie 1964 r. zawarliśmy sakramentalny związek małżeński - wspomina pan Andrzej. - Dzięki wierze i wspólnej modlitwie przetrwaliśmy wszystkie dni naszego życia. Urodziłam dwie córki, mamy sześcioro wnuków i czworo prawnuków. Jest za co Bogi dziękować. Od 15 lat jesteśmy w Stowarzyszeniu "Faustinum",  gdzie codziennie odmawiamy Koronkę. Dziś czytaliśmy głośno  "Dzienniczek" i śpiewaliśmy Koronkę - mówią małżonkowie.

- Każdego roku uczestniczę w tym spotkaniu. "Dzienniczek" pomaga mi lepiej żyć. Ufam Bożemu Miłosierdziu. Cieszę się z naszego nowego obrazu Jezusa Miłosiernego - zauważa Renata, uczestniczka nabożeństwa. - Do każdego z nas „Dzienniczek” przemawia w inny sposób. Ja np. często czytam zagłębiam się w ten fragment, który mówi: "Nie znajdzie ludzkość ukojenia, dopóki nie zwróci się z ufnością do miłosierdzia mojego" /Dz.300/. Módlmy się za cały świat -  podkreśla z kolei Jerzy.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..