W parafii jak w rodzinie

Bal? A dlaczego nie? Przecież trzeba być do tańca i do różańca.

Powiedział Bartek, że dzisiaj tłusty czwartek, a Bartkowa uwierzyła i pyszne pączki usmażyła – tym staropolskim powiedzeniem powitała wszystkich przybyłych na parafialne walentynki Teresa Majewska, organizatorka. – Staropolski zwyczaj mówi, że jest to zabawa zapustowa.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..