Przebłysk

Praktyki katechetyczne to prawdziwa lekcja wiary.

Na początku września klerycy  z elbląskiego Wyższego Seminarium Duchownego odbywali praktyki studenckie. Jednym z praktykantów był kleryk 5. roku Mirosław Leymann z Malborka.

- Pochodzę z parafii św. Urszuli Ledóchowskiej na terenie której znajduje się Szkoła Podstawowa nr 5. W tym roku odbyłem praktykę katechetyczną w szkole, do której uczęszczałem przed laty - mówi kl. Mirosław.

Naukę w tej szkole rozpoczął 23 lata temu. - W tym czasie również pracę rozpoczynał mój katecheta br. Krzysztof Łaszuk, który przygotowywał mnie do Pierwszej Komunii Świętej. 

- Historia zakreśliła krąg - uśmiecha się br. Krzysztof. - Bo dziś od mojego katechety uczę się jak samemu być dobrym katechetą w przyszłości - mówi M. Leymann.

Przypomina sobie jak brat Krzysztof w klasie III zachęcał chłopców, aby zostali ministrantami. - W najbliższą niedzielę poszedłem więc do zakrystii, ale brata nie było i się nie zapisałem - wspomina.

Ten nieszczęśliwy zbieg okoliczności zadecydował o następnych kilku latach.  - Dopiero w I klasie gimnazjum zostałem ministrantem, potem lektorem i wtedy nastąpił we mnie „przebłysk”, aby zostać księdzem - opowiada kleryk.

Zanim wstąpił do Seminarium studiował fizykę stosowaną na Politechnice Gdańskiej, potem krótko studiował administrację.

- Byłem też w wojsku. Po 7 latach od matury wstąpiłem do elbląskiego seminarium. Dziś jestem na piątym roku studiów teologicznych. Praktyki szkolne są ciekawe i bardzo potrzebne w formacji seminaryjnej - przyznaje.

Jak wyjaśnia br. Krzysztof, klerycy podczas praktyk w szkole poznają wiele metod aktywizujących.

- Podobał mi się pomysł, aby w dniu wspomnienia liturgicznego wykonać jakiś gest lub odczytać fragment Ewangelii z danego dnia. Np. 14 września w święto Podwyższenia Krzyża można zdjąć ze ściany krzyż i podać go uczniom do adoracji - opowiada M. Leymann.

Jak mówi, wzruszający był moment jak uczniowie krzyż przytulali i starali się uczynić znak krzyża.  

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..