– Swoje miejsce odnajdują u nas wszyscy, nawet tacy, którzy mają życie nie do końca poukładane. My nie moralizujemy. Nie mówimy, jak trzeba żyć, tylko pokazujemy, jak żyć można i jak warto – mówią Mężczyźni Boga.
Mężczyźni Boga to są normalni faceci – mówi Janusz Kaluta, lider wspólnoty o tej właśnie nazwie. – Ale są to faceci, którym coś nie do końca pasuje w zewnętrznym postrzeganiu Kościoła – dodaje. Jak mówi, chodzi o pewne standardy, jakie wykształciły się wśród wielu wierzących. – Tzn. chodzimy sobie raz w tygodniu na Mszę Świętą i to wszystko. I jeszcze nazywamy siebie katolikami.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.