By cieszyć się życiem

Uczucia pełnią bardzo ważną rolę w życiu każdego człowieka. Warto więc nauczyć się je nazywać i wykorzystywać.

- Na dziś miałam inne plany, na tych rekolekcjach miała być moja koleżanka - mówi pani Anna. - Pan Bóg pokierował tak, że ona nie mogła przyjść i ja tu jestem. Bardzo się z tego cieszę, bo one są dla mnie - kontynuuje. Jak przyznała jest osobą emocjonalną. W czasie rekolekcji otrzymała odpowiedź na pytanie, jak sobie z tym radzić.

Ok. 60 kobiet od piątku do niedzieli uczestniczyło w sesjach rekolekcyjnych „Trudne uczucia - błogosławieństwo czy przekleństwo”. Spotkania prowadziła s. Renata Ryszkowska ze Zgromadzenia Najświętszego Serca Pana Jezusa Sacre Coeur.

Spotkania rekolekcyjne to przede wszystkim praca z uczuciami. Uświadomienie sobie, jak ważne są one w naszym życiu. Wiedza ta pozwala nie tylko panować nad nimi, ale i je wykorzystywać. Trzy kolejne dni wypełniła m.in. modlitwa, konferencje, ćwiczenia warsztatowe. Punktem kulminacyjnym była niedzielna Eucharystia.

- Praca odbywa się na linii Pan Bóg - ja. Mało jest interakcji pomiędzy członkami grupy - mówi s. Renata.

Poznanie własnej osobowości pozwala uświadomić sobie, jak bardzo destrukcyjne jest tłumienie uczuć oraz udawanie, że nie przeżywamy tego, co przeżywamy.

- Jeżeli pozwolimy sobie na spotkanie się z trudnymi uczuciami - bo tłumimy to, co trudne, a nie to, co radosne - to dowiemy się bardzo dużo o nas samych - tłumaczy s. Renata. I dodaje, że uczucia są jak nić Ariadny - prowadzą nas w głąb siebie.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..