Jak złagodzić stres związany z rozpoczęciem nauki w szkole średniej? Pijarzy mają na to rozwiązanie.
Rozpoczęcie nauki w szkole średniej to dla ucznia zawsze jest wyjątkowy czas. Wejście w nowe środowisko, w odmienny sposób nauczania i wyższe wymagania, może wywoływać pewien niepokój, stres lub napięcie. Nauczyciele i rodzice zastanawiają się jak złagodzić te wszystkie nieprzyjemne odczucia.
Jedną z odpowiedzi może być propozycja Zespołu Szkół Świętego Mikołaja w Elblągu. Placówka prowadzona przez ojców pijarów już od lat tuż przed rozpoczęciem roku szkolnego organizuje kilkudniowy wyjazd dla najmłodszego rocznika swojego liceum. - Taka integra, bo tak się ten wyjazd nazywa, to czas nie do przecenienia - mówi pani Elżbieta Harasim, wychowawca.
Jak wyjaśniają opiekunowie celem wyjazdu, który w tym roku odbywa się w Tolkmicku, jest oczywiście zintegrowanie się, ale także wprowadzenie w klimat szkoły. - Nie dla wszystkich uczniów jest oczywiste to, że w naszej edukacji kładziemy nacisk także na pobożność - mówi pani Elżbieta. Inetgra ma pomóc w tym, aby zrozumieć na czym ona polega. - Nie chcemy jednak nikogo przestraszyć. Pokazujemy, że modlitwa jest dla nas istotną częścią dnia. Rozmawiamy o Bogu przy różnorodnych okazjach, ale przede wszystkim chcemy się poznać, tak by od razu na starcie nowego roku szkolnego, funkcjonować jako dobrze zgrana grupa.
Szczególnie ważny taki wyjazd wydaje się dla uczniów, którzy przychodzą do pijarskiej szkoły z zewnątrz. Jeszcze przed wyborem liceum musieli oni zmierzyć się ze stereotypami jakie ciążą na katolickich szkołach. - Mówi się często on nas, że prawie się nie uczmy tylko cały czas klęczymy na grochu - opowiada Rafał Szwajka, uczeń III klasy LO, który na Integrze posługuje jako animator. - Albo, że dziewczyny muszą chodzić w habitach - śmieje się Aleksandra Tomczyk, kolejna z animatorek.
- Nie wierzyłem w te wszystkie opowieści - mówi Konrad, który wcześniej chodził do jednego z publicznych gimnazjów w Elblągu, a jako szkołę średnią wybrał placówkę ojców pijarów. - Wiedziałem, że są to tylko bajki. A dziś mogę się przekonać, że miałem rację.