Modlitwa uwielbienia prawie zawsze łączy się ze śpiewem, piękną muzyką.
Modlący się oczekują tego od animatorów. Oni sami patrzą na to inaczej. Uważają, że śpiewający są po to, żeby rozpocząć modlitwę, nauczyć wiernych nowych utworów, a później pozwolić im samym modlić się pieśnią. W czasie uwielbienia zespół nie gra koncertu, ale modli się z innymi. Młodzi muzycy z Elbląga wierzą, że tak może być zawsze. To jednak wymaga ogromnej pracy i zaangażowania. Nie wystarczy spotkać się kilka razy przed wydarzeniem i przećwiczyć dobrze znane pieśni. Potrzebna jest regularność, a o tym więcej na ss. VI–VII.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.