Szlachetna Paczka to jeden z najskuteczniejszych programów społecznych w Polsce.
W Szlachetną Paczkę przez 18 lat włączyło się blisko 4 mln osób, które materialnie pomogły 150 tys. rodzin. Zbliża się jej kolejna edycja. Już 16 listopada zostanie otwarta baza rodzin.
Warto pamiętać, że akcja dla wolontariuszy już trwa. Obecnie poznają potrzebujących, spisują ich historie i tworzą bazę rodzin.
Tak naprawdę dla wolontariuszy udział w akcji to nie tylko kilka dni poświęconych dla innych, lecz to część życia. Sprawie oddają czas, serce, uśmiech… - Każdy, kto chce przeżyć spotkanie z wolontariatem przez wielkie „W”, ma taką szansę w Szlachetnej Paczce i Akademii Przyszłości. Jest to jakby wspinaczka na piękną górę. Do plecaka trzeba spakować empatię, wytrwałość, otwartość, cierpliwość i radość. Musimy też pamiętać, że nie jesteśmy sami - wymienia Katarzyna Kamińska-Kozioł, wolontariuszka.
Z czasem wolontariusze to, co spakowali do plecaka, wyjmują i rozdają innym. - Co otrzymujemy w zamian? Radość paczkowych i akademickich rodzin jest niesamowitym i absolutnie pięknym podarunkiem. Naprawdę warto być SuperW, czyli wolontariuszem Szlachetnej Paczki, rozwijać się i zdobywać nowe umiejętności - kontynuuje pani Katarzyna.
Wolontariusze wkładają wiele wysiłku w to, żeby pomóc drugiej osobie. Podkreślają, że im cięższa walka, tym większe zwycięstwo.
Pewnego razu zapukali do drzwi mieszkania pani Eli. Kobieta, choć jest upośledzona umysłowo, musi radzić sobie sama. A potrafi jedynie ugotować coś prostego i trochę posprzątać. Najprostsze sprawy urzędowe pomaga jej załatwić brat Marek, który także jest upośledzony, tylko w mniejszym stopniu.
Gdy pani Ela miała 19 lat, zmarła jej mama, z tatą natomiast nie ma kontaktu. Kobieta nie ma nikogo, kto mógłby dla niej zrobić coś więcej. O pracy nie ma mowy, więc pozostaje zasiłek - trochę ponad 500 złotych. Po zapłaceniu za mieszkanie zostaje jej 200 złotych. Marzy o pralce, ale na tyle prostej, żeby umiała ją sama obsługiwać. Bardzo ważny dla pani Eli jest porządek i jest dumna z tego, że umie trochę posprzątać. Wolontariusze nie dowiedzieli się tego od niej samej, bo nie ma z nią prawie żadnego kontaktu. Nie potrafi odpowiadać na pytania. Żyć samodzielnie jednak musi.
Szlachetna Paczka to jeden z największych, ale przede wszystkim jeden z najskuteczniejszych programów społecznych w Polsce. Jej siłą jest to, że darczyńca pomaga konkretnej osobie, rodzinie.
Czytaj także: Ta pomoc ma sens