W najbliższy piątek uczcimy ofiary stalinowskich represji, które ucierpiały w wyniku tzw. sprawy elbląskiej.
Wyjątkowy charakter będą miały obchody kolejnej rocznicy tzw. sprawy elbląskiej. Tegoroczne uroczystości - ze względu na panujące ograniczenia związane z epidemią koronawirusa - będą odbywały się przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności.
Władze Elbląga zachęcają mieszkańców, aby wziąć udział w uroczystościach, które upamiętnią 71. rocznicę stalinowskich prześladowań, jakie miały miejsce w mieście.
Odbędą się one w piątek 17 lipca. Rozpoczęcie o godz. 12 pod tablicą pamiątkową znajdującą się przy skwerze Ofiar Sprawy Elbląskiej, gdzie zostaną złożone kwiaty i zapalone znicze. "W programie uroczystości: przemówienia okolicznościowe, składanie wieńców i wiązanek przy obelisku. Prosimy o zachowanie obowiązujących zasad higieny i bezpieczeństwa" - czytamy w zaproszeniu Urzędu Miasta.
Jak przypominają organizatorzy, 71 lat temu, w nocy z 16 na 17 lipca, wybuchł pożar w Zakładach Mechanicznych im. gen. Świerczewskiego w Elblągu, który zapoczątkował wydarzenia nazywane sprawą elbląską. Po pożarze, pod zarzutem sabotażu, Urząd Bezpieczeństwa aresztował ponad 200 osób. Część aresztowanych nie miała żadnych związków z Zamechem, ich areszt miał charakter polityczny. Skazano 31 osób, w tym pięć na karę śmierci. Dwie osoby nie wyszły żywe z więzienia, a w różny sposób prześladowano około tysiąca osób. Był to najbardziej odczuwalny w Elblągu akt stalinowskiego terroru.