Rozważania Drogi Krzyżowej przygotowane przez kleryków Wyższego Seminarium Duchownego w Elblągu.
Stacja IV
Pan Jezus spotyka swoją Matkę
Jedno z najpiękniejszych i najtrudniejszych jednocześnie spotkań. Patrzę na Maryję zalaną łzami. Spotkanie miłości z Miłością. A w tle tak wielkie cierpienie...
Naucz mnie, Panie, miłości, która nie boi się krzyża.
Stacja V
Szymon z Cyreny pomaga dźwigać krzyż Jezusowi
Widzę Szymona, jego strach, gdy żołnierze przymuszają go do dźwigania krzyża. I Twoją wdzięczność, ulgę, choćby miała trwać tylko chwilę.
Dziękuję, że chcesz przyjmować moje ręce, serce, usta... Moją pomoc
Stacja VI
Weronika ociera twarz Jezusowi
Stoję w tłumie, a oto wybiega jakaś kobieta i ociera Ci twarz. Wstyd mi. Ja nie mam tyle odwagi. Żeby się narażać, przedzierać przez żołnierzy? A przecież krew i tak za chwilę obleje Twoją twarz. A jednak tak bardzo tęsknię za Twoim obliczem.
Pozwól mi, Boże, kochać mimo wszystko.
Stacja VII
Drugi upadek pod krzyżem
Upadasz drugi raz. Czy to koniec? To moje grzechy. Czyżby one Cię jednak pokonały? Dziękuję, że wstałeś. Że jesteś większy od moich słabości.
W moim życiu po raz kolejny to samo. Mimo zapewnień rodziców, że mnie wspierają, zostaję sam ze szkołą, niezrozumieniem, rówieśnikami. Chciałbym, żeby to po prostu znikło, by młodość była rzeczywiście prostsza bez goryczy. Czy znajdę w sobie siłę, by stawić temu czoło?