Każda pielgrzymka jest inna.
W życiu każdego pątnika Elbląska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę zajmuje bardzo ważne miejsce. To nie tylko dwa tygodnie spędzone w trasie, ale doświadczenie spotkania z Panem Bogiem i drugim człowiekiem, do którego wraca w ciągu roku.
To, co dzieje się na pielgrzymkowym szlaku, od kilku lat jest szczegółowo relacjonowane w "Gościu Elbląskim". Dziś, w kolejnej części cyklu #5latgoscia przypominamy cztery z wielu artykułów, jakie powstały w trasie.
W śpiewniku, jaki przed wyjściem w trasę każdy pątnik wkładka do plecaka, jest wkładka z pieśniami patriotycznymi. Są tam słowa do m.in. takich utworów, jak: „Rozszumiały się wierzby płaczące”, „Rozkwitały pąki białych róż”, „Serce w plecaku”, „Szara piechota”, „Wojenko, wojenko”, „Warszawo ma”.
- Pielgrzymka jest dla mnie bardzo ważna. Tu się wychowałam i to, jaką dziś jestem osobą, z tego wynika. W dużym stopniu to dzięki pielgrzymce bardzo ważne są dla mnie wartości chrześcijańskie - mówi Marysia.
Ks. Rafał Główczyński, przewodnik grupy Salvator-Redemptor, w plecaku, często nosi… piłkę do gry. - To jest podstawowe wyposażenie pielgrzyma. Piłka jest niezbędna - zapewnia.
- Decyzję o tym, żeby pójść na pielgrzymkę, podjąłem w 2006 roku. Chciałem podziękować Panu Bogu i Matce Bożej za to, co dostałem. I prosić o następne łaski - mówi Mariusz z grupy Północ Elbląg. Do Matki Bożej pielgrzymował po raz 11.